Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego" na Sportowca Pomorza 2018. Przemysław Słowikowski - nowe miejsce ma go pobudzić

Rafał Rusiecki
Przemysław Słowikowski mijający sezon będzie wspominał bardzo dobrze
Przemysław Słowikowski mijający sezon będzie wspominał bardzo dobrze Piotr Hukało
Przemysław Słowikowski z Floty Gdynia podczas mistrzostw Polski w Lublinie zdobył dwa brązowe medale na 100 i 200 metrów. To nasz kolejny kandydat na Sportowca Pomorza 2018.

- Z mistrzostw Polski jestem jak najbardziej zadowolony, bo zdobyłem na nich dwa ważne medale, na 100 i 200 metrów. To jedna z imprez docelowych w sezonie startowym. To duże osiągnięcie, tym bardziej, że na 100 m udawało mi się już zdobywać medale, tak na 200 m nigdy „nie wyciągnąłem” medalu seniorskiego na otwartym stadionie - wyjaśnia 25-letni sprinter.

Przemysław Słowikowski w Lublinie błysnął formą. Potwierdził też, że należy do krajowej czołówki, w której potrafi się skutecznie poruszać. I to od kilku lat. Prawdziwym sprawdzianem dyspozycji miały być rozgrywane trzy tygodnie później mistrzostwa Europy na stadionie w Berlinie. Wiadomo, że - w ujęciu całej reprezentacji - ta impreza była dla polskich lekkoatletów niezwykle udana (drugie miejsce w klasyfikacji medalowej z dorobkiem 7 złotych, 4 srebrnych i jednego brązowego krążka).

- Jeżeli chodzi o męski sprint, to było bardzo pechowo. Mam tutaj na myśli głównie nasz start w sztafecie 4x100 m, gdzie zostaliśmy zdyskwalifikowani z powodu drobnego błędu, który popełnił jeden z zawodników. Chodziło o nadepnięcie na linię wewnętrzną toru, a to traktowane jest według przepisów jako skrócenie dystansu. To było naprawdę drobne przekroczenie - tłumaczy Słowikowski, który wystartował także w biegu indywidualnym na 100 metrów. W swoich eliminacjach zajął dopiero szóste miejsce z czasem 10,54. Dwa lata wcześniej w Amsterdamie dotarł do półfinału. Dla porównania w Lublinie miał 10,34.

- Słaba dyspozycja była spowodowana bardzo wieloma czynnikami. Głównym z nich były moje problemy z trenerem klubowym, który nie do końca miał możliwość dopilnowania mojej formy po mistrzostwach Polski. I ona, przez te trzy tygodnie, uciekła - mówi pochodzący z Gdyni zawodnik.

Przemysław Słowikowski postanowił się jednak rozstać z Flotą Gdynia i przeniósł się do Katowic, do tamtejszego AZS-u AWF-u.

- Już nie mieszkam w Gdyni. Przeprowadziłem się do Katowic, mój nowy klub to AZS AWF. Od października trenuję z Krzysztofem Kocułą. To sprawa, która oficjalnie nie została jeszcze przedstawiona, ponieważ czekam na zatwierdzenie przez klub, wyrobienie licencji startowej. Na pewno sezon halowy zacznę w barwach Katowic - tłumaczy lekkoatleta.

Liga Mistrzów w weekendy. Szefowie UEFA i ECA dyskutują nad zmianami w prestiżowych rozgrywkach

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki