Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt Dziennika Bałtyckiego. Magdalena Damaske - nie żałuję, że zostałam w Sopocie

Rafał Rusiecki
Fot. Przemysław Świderski
Magdalena Damaske to mocny punkt odmłodzonego Atomu Trefla. Ona nie marnuje szansy na regularne występy w Orlen Lidze.

Mówi się o niej, że jest jedną z nadziei polskiej siatkówki. 20-letnia Magdalena Damaske w tym sezonie zaczyna na poważnie seniorską karierę. Wcześniej przyjmująca nie miała szans, aby przebić się w naszpikowanym gwiazdami zespole Atomu Trefla Sopot. Jest jedną z trzech zawodniczek, które postanowiły zostać w kurorcie, mimo znacząco zmniejszonego budżetu klubowego. I udowadnia, że podjęła właściwą decyzję.

- Nie żałuję, że zostałam - mówi wychowanka TPS-u Rumia, kandydatka w plebiscycie sportowym „Dziennika Bałtyckiego”. - Myślę, że to dobra decyzja. W poprzednich sezonach dużo uczyłam się od doświadczonych zawodniczek, ale teraz to ja mam szansę wyjść na boisko.

Trener Piotr Matela docenił zaangażowanie Damaske i przed sezonem 2016/2017 zdecydował wybrać ją na kapitana sopockiej drużyny.

- Mam kilka obowiązków więcej. Czuję się na równi z innymi dziewczynami. Wszystko załatwiamy razem. Myślę więc, że dużych różnic nie ma. Spoczywa na mnie większa odpowiedzialność. Koleżanki mi jednak pomagają, więc tego nie czuję - wyjaśnia mierząca 186 cm przyjmująca.

W ubiegłym sezonie, zakończonym zdobyciem przez atomówki wicemistrzostwa Polski, Magda miała silną konkurencję na swojej pozycji. Bezdyskusyjnie pierwsza była Holenderka Maret Balkestein-Grothues, a po niej Klaudia Kaczorowska. Teraz młoda siatkarka może pokazać pełnię możliwości. Jest filarem w grze obronnej. Nie oszczędza się też w ataku. Odmłodzony skład Atomu Trefla ma jednak duże problemy z utrzymaniem formy. Doświadczenia brakuje przede wszystkim w kluczowych końcówkach setów.

- Falujemy - szczerze przyznaje Damaske. - Nie możemy same powiedzieć, kiedy będzie dobrze, a kiedy gorzej. Możemy zdziałać dużo, ale czasem nie wychodzi. Cała Orlen Liga jest nierówna. Nie brakuje niespodzianek. Ciężko więc powiedzieć, kto gdzie będzie na koniec sezonu.

W wakacje sopocka przyjmująca spędziła aż trzy miesiące na zgrupowaniu reprezentacji Polski. To było pierwsze powołanie do seniorskiej kadry prowadzonej przez Jacka Nawrockiego.

- To dało mi bardzo dużo. Poświęciliśmy dużo czasu i pracy nad tymi elementami, które szwankowały. Wszystkie dziewczyny doceniały profesjonalne podejście sztabu trenerskiego - mówi 20-latka.

Czy w przyszłym roku wystąpi na mistrzostwach Europy w Azerbejdżanie i Gruzji? - Najpierw chciałabym znaleźć się w kadrze na turniej. Nasza reprezentacja się odbudowuje i myślę, że możemy tam powalczyć - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki