Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plac zabaw nad Nogatem w Malborku otwarty. Na miejscu tłumy, bo wiele rodzin z dziećmi czekało na tę atrakcję

Anna Szade
Wideo
od 16 lat
W czwartek (10 sierpnia) oficjalnie oddano do użytku plac zabaw nad Nogatem w Malborku. Takich tłumów całych rodzin z dziećmi dawno w jednym miejscu nie było. Po oficjalnej części wszyscy dobrze się bawili, bo nie brakowało dodatkowych atrakcji, które zapewnił Urząd Miasta.

Plac zabaw nad Nogatem w Malborku oficjalnie otwarty

Fontanna w centrum Malborka wyschła, a przy osiedlowych zjeżdżalniach i na huśtawkach nie było dzieci. Wszystkie drogi w mieście prowadziły w czwartek na ul. Parkową, gdzie o godz. 14 oficjalnie oddano do użytku wielki teren rekreacyjny dla całych rodzin.

Plac zabaw ma ponad 20 tys. m kw. powierzchni, z bardzo dużą liczbą różnego rodzaju zabawek, które z jednej strony służą do zabawy, ale jest też wiele takich miejsc, gdzie można przy okazji uzyskać wiele informacji o świecie, ale i o wszechświecie – mówił podczas otwarcia burmistrz Marek Charzewski.

Gdy po raz pierwszy pojawił się pomysł, by teren ogrodu działkowego Przy Zamku zamienić w ogromny plac zabaw, Marek Charzewski był radnym.

Troszkę na ten plac musieliśmy poczekać, ale cieszymy się, że możemy go otworzyć i przekazać w użytkowanie tych, którzy o nim marzyli – przyznał włodarz.

Plac zamiast ogródków działkowych. Pomysł zrodził się podczas "Malborskiego Parkowania"

Burmistrz dokończył więc to, co zaczęło się ponad dekadę temu, bo wtedy rodziła się pierwsza koncepcja inwestycji. W lipcu 2011 r. z inicjatywy Macieja Ruska, ówczesnego wiceburmistrza, odbyły się warsztaty Future City Game pn. „Malborskie Parkowanie”, w ramach których budowano wizje rozwoju Parku Północnego. To była wielka burza mózgów, w której uczestniczyli mieszkańcy przedstawiciele organizacji pozarządowych, studenci Politechniki Gdańskiej, zewnętrzni eksperci oraz radni i urzędnicy.

Wtedy budowano wizje rozwoju miejskiego parku. Podczas spotkań pojawiły się pierwsze pomysły na urządzenie w przestrzeni parku lub w jej pobliżu otwartego placu zabaw. Wybór miejsca, wieloletni proces odzyskiwania terenu po ogródkach działkowych, następnie opracowanie koncepcji zagospodarowania placu zabaw w roku 2012, umożliwiły w konsekwencji wykonanie projektu budowlanego na tę przestrzeń i ubieganie się o środki finansowe na inwestycję.

Maciej Rusek był jedną z osób, które w czwartek przecięły symboliczną wstęgę podczas otwarcia placu zabaw.

Cieszę się, że doprowadzono ten projekt do końca. Zobaczymy, jak to przedsięwzięcie będzie się rozwijać, bo przestrzeni na nowe elementy jest jeszcze dużo, można więc wzbogacać go o kolejne atrakcje – powiedział nam Maciej Rusek.

Inwestycja zrodzona w bólach. "Staliśmy po kolana w błocie"

Realizacja była możliwa dzięki pozyskanym zewnętrznym funduszom. Umowa na realizację projektu, który obejmował modernizację bulwaru nad Nogatem, dokumentację prac ratunkowych Ratusza i realizację placu zabaw w ramach unijnego Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014-2020 została podpisana w czerwcu 2019 r.
Dopiero w trzecim przetargu udało się wyłonić wykonawcę, co stało się w lutym 2021 r. Kiedy wydawało się, że jest już z górki, okazało się, że firma nie jest w stanie wywiązać się z umowy, która ostatecznie została w czerwcu 2022 r. wypowiedziana.

W połowie października 2022 r. miasto zawarło nowy kontrakt, z firmą Inwestbud Wykonawstwo i Obsługa Inwestycji Budowlanych Wojciech Drabik z Malborka.

Po tak długim czasie, z przebojami z poprzednim wykonawcą, jako podwykonawca, w końcu udało nam się to zrealizować. Dobrnęliśmy do końca, pomimo wielu przeciwności i rozwiązań, które trzeba było wprowadzać na bieżąco. Dzisiaj możemy się cieszyć – usłyszeliśmy od Wojciecha Drabika z firmy Inwestbud.

Wiadomo, jesteśmy mieszkańcami Malborka, więc zależało nam, by to była nasza chluba. Wydaje się, że dzieci będą miały wielką radość – dodaje Dariusz Drabik z Inwestbudu.

To było dość skomplikowane zadanie. Na początku inwestycja tonęła w błocie.

- Mamy zrobione zdjęcia, że koleiny były po kolana, woda była pompowana, byśmy w ogóle mogli cokolwiek robić – opowiada Dariusz Drabik.

Plac wodny lepszy niż fontanna. Wyposażenie bezpieczne dla dzieci

Warto wiedzieć, że wyposażenie dojeżdżało z całej Europy. Nawet 100 drzew, które są posadzone, pochodzi ze szkółki w Holandii. Jedno, jak się dowiedzieliśmy, kosztowało ponad 1000 zł.

Materiały są dobrej jakości, wszystkie z atestami, nie ma ryzyka nagrzewania się, bo były takie głosy. Tymczasem w zjeżdżalniach pracownicy chłodzili sobie butelki z wodą – zapewnia Dariusz Drabik.

Wykonawcy uczulają, by przed rozpoczęciem zabawy czytać z uwagą regulaminy i wskazówki dotyczące korzystania z poszczególnych urządzeń. To zapewni bezpieczeństwo użytkownikom, ale wydłuży żywotność poszczególnych atrakcji.
Sporym zainteresowaniem cieszył się w czwartek plac wodny. Być może tak zostanie i dzieciaki przestaną się pluskać w fontannie na pl. Kazimierza Jagiellończyka.

System wodny, jak w basenach, jest schowany pod ziemią. Technologia jest w pełni bezpieczna dla dzieci. Woda jest przebadana, można byłoby ją niemalże pić – zapewnia Wojciech Drabik.

Firma, zgodnie z umową, dała 5 lat gwarancji i rok opieki nad wyposażeniem. Ale, wiadomo, każdemu zależy, by wszystko służyło w niezmienionym stanie jak najdłużej. Obiekt jest całodobowo monitorowany, bo na miejscu zamontowane zostały kamery miejskiego monitoringu.

W czwartek wiele osób właśnie na to zwracało uwagę, wypowiadając, niczym zaklęcie, słowa: „Oby nikt tego nie zniszczył”. Tym bardziej że nie są to tanie rzeczy. Jak wyliczył burmistrz, całość pochłonęła blisko 8 mln zł.

Ale 70 proc. tej kwoty to dofinansowanie z unijnych środków, z programu Polska-Rosja, 30 proc. to nasz wkład – powiedział nam Marek Charzewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki