Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Arka Gdynia powalczy na wyjeździe z mistrzem Polski, Piastem Gliwice. Pauzuje Adam Marciniak, wraca Michał Nalepa

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gdyni Arka zremisowała we wrześniu bezbramkowo z Piastem. Dziś rewanż w Gliwicach.
Na stadionie przy ul. Olimpijskiej w Gdyni Arka zremisowała we wrześniu bezbramkowo z Piastem. Dziś rewanż w Gliwicach. Karolina Misztal
Aktualny mistrza Polski, Piast Gliwice, będzie dziś kolejnym przeciwnikiem Arki Gdynia w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie to rozpocznie się o godz. 20.30 i zapowiada się dla żółto-niebieskich jako wyjątkowo trudna przeprawa.

Gospodarze nie dość, że są podrażnieni porażką 0:2 na wyjeździe w ubiegłej kolejce z Rakowem Częstochowa, to jeszcze muszą oglądać się za siebie, aby być pewnym utrzymania miejsca w czołowej ósemce. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika, byłego selekcjonera reprezentacji Polski, zajmują obecnie siódmą lokatę w tabeli z jedenastoma już punktami straty do lidera, warszawskiej Legii. Dla wszystkich jest raczej jasne, że nie uda im się w tym sezonie obronić niespodziewanie wywalczonego mistrzostwa. Mogą jednak jeszcze z powodzeniem powalczyć o miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach i taki jest właśnie cel ekipy z Górnego Śląska.

Czytaj także: Niedosyt po remisie Arki Gdynia z Łódzkim Klubem Sportowym. Oceniamy piłkarzy żółto-niebieskich

Dodatkowo Piast jest w ostatnich sezonach niewygodnym rywalem dla Arki. Gdynianie nie wygrali z tym przeciwnikiem już od pięciu spotkań. Trzy z nich przegrali, w tym jedno wyjątkowo dotkliwie, przy ul. Olimpijskiej w rozmiarach aż 1:5. We wrześniu ubiegłego roku, w rundzie jesienniej aktualnie trwającego sezonu, gdynianie natomiast zremisowali u siebie bezbramkowo z Piastem i z pewnością może być to optymistyczny prognostyk przed czekającym ich rewanżem.

Arkowcy doskonale zdają sobie sprawę, o co grają i powtarzają, że nawet w trudnych meczach na wyjeździe szukać muszą punktów, niezbędnych do utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. Żółto-niebiescy byli mocno rozgoryczeni po niedzielnym remisie 1:1 w spotkaniu przeciwko Łódzkiemu Klubowi Sportowemu. Nie ma im się co dziwić. Zwycięstwo uciekło podopiecznym trenera Aleksandara Rogica w doliczonym czasie gry po ich kardynalnym błędzie.

**

- Sami jesteśmy sobie winni, mieliśmy minutę do końca - podsumował tę sytuację Adam Marciniak, kapitan Arki. - Strasznie szkoda tych punktów. Pewnie w którymś momencie będzie ich brakowało. Mielibyśmy dwa punkty więcej, tyle samo, co Wisła Kraków. (wypowiedź udzielona jeszcze przed derbami Krakowa - przyp. red.) Teraz musimy się podnieść i pojechać z nożem na gardle do Gliwic.

**

Lewy obrońca gdynian z Piastem nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek. Po pauzie za czwarte w sezonie „żółtko” wraca natomiast do składu Michał Nalepa. Coraz lepiej fizycznie czuje się też Dawit Schirtladze, który w meczu z ŁKS-em wszedł na końcówkę spotkania. W obliczu potężnego problemu, jaki ma Aleksander Rogić z obsadą pozycji wysuniętego napastnika, Gruzin może okazać się niezwykle cennym graczem.

Faworytem dzisiejszego meczu jest Piast, jednak jego trener Waldemar Fornalik spodziewa się trudnej przeprawy.

- Arka będzie zespołem zdeterminowanym, bo wiedzą, o co walczą - mówi Waldemar Fornalik.

Nie wyklucza on też, że po przegranej z Rakowem dokona zmian w składzie.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki