Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Zieliński nie chce wracać do Polski. Nie zagra w Lechii Gdańsk

Paweł Stankiewicz
Sylwia Dąbrowa
W Lechii miał grać Filip Mladenović, a klub negocjował też z Piotrem Zielińskim. Ci piłkarze nie zagrają jednak w Gdańsku.

22-letni lewy obrońca, Filip Mladenović, był już o krok od gry w biało-zielonych barwach. Wszystkie warunki były ustalone i Serb w czwartek przyleciał do Gdańska, by tylko przejść badania medyczne. To miała być jednak tylko formalność i w piątek były zawodnik Crveny Zvezdy Belgrad miał podpisać kontrakt z Lechią.

Tak się jednak nie stało i Mladenović nie zagra w Gdańsku. To jednak nie z winy klubu. Menedżer serbskiego piłkarza w ostatniej chwili zaczął zmieniać warunki kontraktu, na które Lechia przystać nie mogła. W efekcie zawodnik zrobił sobie tylko wycieczkę do Polski i wyleciał z Gdańska bez kontraktu. Za to jednak może podziękować tylko swojemu menedżerowi.

Prawdziwą sensację wzbudziło jednak pojawienie się na liście zainteresowań Lechii nazwiska Piotra Zielińskiego. To niespełna 20-letni piłkarz Udinese i reprezentacji Polski. To zawodnik, który dużo widzi na boisku i we Włoszech został okrzyknięty dużym talentem. Gra na pozycji ofensywnego pomocnika, a takiego kreatywnego zawodnika biało-zieloni właśnie poszukują. W lidze włoskiej gra na razie dużo mniej, niż sam by oczekiwał. W barwach Udinese, od 2012 roku, rozegrał 14 meczów. Dobre recenzje poskutkowały także powołaniami do pierwszej reprezentacji Polski. Bilans Zielińskiego w drużynie narodowej jest niezły, bo rozegrał 7 meczów i strzelił 3 gole. Ma za sobą także występ na PGE Arenie, bo zagrał w wygranym spotkaniu z Danią 3:2 i wpisał się na listę strzelców. Pozyskanie takiego piłkarza to byłby hit zimowego okna transferowego w polskiej T-Mobile Ekstraklasie. Problem w tym, że sam zawodnik nie pali się do powrotu do Polski.

- Słyszałem o propozycji z Lechii - powiedział krótko Zieliński.

- Piotrek zostanie we Włoszech - zdradził Patrick Mork, menedżer zawodnika.

Może decyzja nie jest ostateczna, bo Zieliński w Lechii miałby więcej szans na grę, a w Udinese praktycznie skazał się na siedzenie na ławce rezerwowych.

Z kolei na wtorek zaplanowane jest posiedzenie rady nadzorczej, na którym Andrzej Juskowiak ma zostać włączony do zarządu i powołany na dyrektora sportowego Lechii. Król strzelców igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku potwierdził, że przyjął ofertę.

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki