Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Wiśniewski z Lechii Gdańsk: Musimy zacząć wygrywać i to od meczu z Jagiellonią

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt
Z Piotrem Wiśniewskim, piłkarzem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz.

Nie zagraliście w Chorzowie dobrego meczu?

- Wyglądaliśmy słabiej w ofensywie. Zdaję sobie sprawę, że był to również słaby mecz w moim wykonaniu. Do tego doszła kontuzja, naciągnąłem mięsień przywodziciela i czuję ból. W poniedziałek będę miał USG, a na razie nie wiem jak długa przerwa mnie czeka.

Stracisz mecz z Barceloną?

- Raczej tak. Zależy to od wyniku badania i tego, co powie lekarz. Jestem zły i rozczarowany, bo czekałem na ten mecz. To jedyna okazja, bo za mojej kadencji, to Lechia już raczej z Barcą nie zagra.

Mecz Lechii z Ruchem to tylko piękne gole?

- Nie. Było kilka fajnych akcji. Na początku drugiej połowy Ruch miał dwie doskonałe sytuacje, a my mieliśmy piłkę meczową w ostatniej minucie. Nie mamy pretensji do Piotrka Grzelczaka. Chciał strzelić, ale bramkarz obronił.

Były rozmowy z Mateuszem Bąkiem o jego błędzie?

- Mateusz nas przeprosił. Każdemu może się przytrafić. Była chwila grozy, ale na szczęście Sultes nie trafił.

Lechia drużyną remisów...

- Musimy zacząć wygrywać i to już od meczu z Jagiellonią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki