MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk: Przestrzegałem przed Legią. Musimy pogadać jak mężczyźni

Paweł Stankiewicz, Warszawa
Fot. Andrzej Banaś
Lechia Gdańsk gładko przegrała w Warszawie z Legią 0:3. Dobra gra mistrzów Polski nie była zaskoczeniem dla Piotra Nowaka, szkoleniowca biało-zielonych.

- Do straty pierwszej bramki nie graliśmy źle - uważa szkoleniowiec Lechii. - Legia miała swoje sytuacje w pierwszej połowie, ale udało nam się zachować czyste konto. Lepiej zagraliśmy w drugiej części pierwszej połowy. My też mieliśmy swoje okazje, ale intensywność Legii była znacznie wyższa. Nie wiem dlaczego wcześniej w naszej grze była bojaźliwość i brak wiary. Ten mecz to dla nas kolejna lekcja po Puszczy Niepołomice i Ruchu Chorzów. Musimy porozmawiać jak mężczyźni i wyciągnąć z tego wnioski. Przestrzegałem przed Legią moich zawodników. Spodziewałem się, że zagra inaczej niż w poprzednich meczach. W końcówce meczu mieliśmy sytuacje, ale to było dopiero po trzech straconych bramkach.

Trener Lechii zwrócił uwagę, co nie funkcjonowało w grze jego zespołu.

- Przegrywaliśmy wiele pojedynków indywidualnych. Musimy to poprawić. W ten sposób napędzaliśmy Legię, a pierwsze 15-20 minut meczu pokazało już, że coś jest nie tak. Po stracie drugiego gola przeszliśmy na trzech obrońców, ale to spowodowało wiele luk w naszej defensywie. Można mieć zastrzeżenia do naszej defensywy i ofensywy. Liga będzie na pewno ciekawsza, bo ekstraklasa potrzebuje takiej Legii, a my jak mężczyźni musimy poradzić sobie z wybojami - powiedział Nowak.

Trener Lechii dokonał zmian w defensywie zespołu. Od początku meczu w Warszawie na środku obrony zagrał Grzegorz Wojtkowiak, a na prawą stronę został przesunięty Joao Nunes.

- Joao drugą połowę w meczu z Ruchem grał na prawej obronie i wyglądał bardzo dobrze. Dlatego uznałem, że warto zrobić taką roszadę. Spodziewaliśmy się, że doświadczony Grzesiek z Mario Malocą poradzą sobie z Nikoliciem. Było to nowe ustawienie, ale nie odbiło się jakoś znacząco na formie jednego i drugiego - zakończył Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki