Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk: Kto miał strzelać karnego? Następny w kolejce był Flavio Paixao

- Zostawiłem decyzję piłkarzom, kto ma strzelać karne. Myślałem, że to sobie poukładali, a wyszedł niefortunny zbieg okoliczności - mówi Piotr Nowak, trener Lechii. - Flavio strzelał z Piastem, Grzesiek z Wisłą Płock, a Marco z Wisłą w Krakowie. Ta trójka się zmieniała co rzut karny. Ja rozumiałem to tak, że teraz następny w kolejce był Flavio, a potem Marco i Grzesiek. Może czasami lepiej jak piłkarz jest wyznaczony, ale uznałem, że ta trójka będzie dawać radę i nie musi być tylko jeden piłkarz do karnych. Są różne sytuacje w meczu jeśli chodzi o przygotowanie mentalne, formę piłkarza, czy gra mu się układa i czy jest zadowolony. Różne są okoliczności i zależy kto jak się czuje. Nie doszukiwałbym się drugiego dna, czy domysłów, że Flavio i Grzesiek się pokłócili. Każdy z nich ma swoje ego, ambicje i che strzelić jak najwięcej bramek. To musi być jednak wyłącznie z dobrem dla zespołu i piłkarze tak do tego podchodzą. Formuła jest czytelna. Trochę się poszturchali, podyskutowali, ale to nie wpłynęło i na pewno nie wpłynie na atmosferę w zespole.

- Nie chciałbym tego komentować i wracać do tamtej sytuacji. Wszystko jest już Ok. Jeśli trener mówi, że to była moja kolej, to widocznie tak było - dodał Flavio Paixao.

Dodajmy jeszcze, że Flavio strzelał w tym sezonie dwa karne i oba wykorzystał. Marco Paixao przestrzelił rzut karny w spotkaniu z Wisłą Kraków, a Grzegorz Kuświk nie wykorzystał jedenastki w meczu z Wisłą Płock, ale jego dobita była skuteczna.