- Pierwsze minuty spotkania były stresujące dla obu drużyn, nie było płynności w grze. Dopiero koło 15 minuty złapaliśmy rytm - mówi Piotr Nowak, trener Lechii. - I właśnie nasz gol był tego tego konsekwencją. Niepotrzebnie straciliśmy bramkę, trudno mi oceniać decyzję sędziego w kwestii rzutu wolnego. Było trochę nerwowości pod koniec meczu. Punkty ważne nie tylko dla zespołu, ale i kibiców. Jesteśmy blisko dobrej formy, ale jeszcze trochę nam brakuje.
Szkoleniowiec biało-zielonych był zadowolony z gry swojego zespołu w derbach Trójmiasta.
- Staraliśmy się nie tylko utrzymać wynik. Musieliśmy tylko uważać na rzuty z autu i stałe fragmenty gry. Nerwowość nie była potrzebna. Sytuacja Marco Paixao powinna zakończyć się trzecim golem i mecz wyglądałby inaczej. Na początku nasza gra nie była płynna, ale przez 70 minut graliśmy bardzo dobrze i niewiele mam do zarzucenia zespołowi - zakończył Nowak.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Oprawa kibiców Lechii Gdańsk
dziennikbaltycki.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?