- Podkreślaliśmy, że ważne jest, aby dobrze zacząć mecz. I to się udało po bardzo ładnej bramce Lukasa - mówił po meczu Piotr Nowak, trener Lechii. - Drugi gol w drugiej połowie już przesądził losy spotkania. Jestem bardzo zadowolony z postawy zawodników. Ważne też, że nie straciliśmy bramki. Walka będzie do samego końca, ale trzy punkty są ważne na drodze do celu, o którym wszyscy marzymy
Lechia znowu zagrała trójką w defensywie. Czy to plan także na kolejne mecze?
- Trudno powiedzieć. Mamy kilku piłkarzy, którzy narzekają na dolegliwości po tym meczu. Dobrze, że w spotkaniu z Termaliką dobrze to wyglądało. Każdy patrzy na drugiego i jest odpowiedzialny. To ważne, bo gra trójką obrońców wygląda inaczej i wymaga większej odpowiedzialności. Bardzo dobrze spisała się defensywa, nie miała większych problemów, ale też linia pomocy prezentowała się korzystnie. Mamy różne opcje i chcemy je wykorzystać do maksimum - przyznał szkoleniowiec biało-zielonych.
W drugiej połowie po raz pierwszy w tym roku w meczu Lotto Ekstraklasy na boisku pojawił się Piotr Wiśniewski. Kibice wywołali go skandując nazwisko "Wiśni".
- Kibice byli fantastyczni, ale patrzyliśmy nie tylko przez pryzmat fanów, którzy skandowali nazwisko Piotrka, ale też przez to jak trenował. Na podstawie pracy na treningach w danym tygodniu wybieramy meczową "18" i skład podstawowy. Muszę być fair, a Piotrek zasłużył, żeby wejść i dać z siebie to, co najlepsze - zakończył Nowak.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Oprawa kibiców Lechii Gdańsk
dziennikbaltycki.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?