- Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Przeciwnik nie stworzył sobie jednak praktycznie ani jednej sytuacji bramkowej. Jedyna okazja to ta z końcówki, gdy sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny. W szatni moi zawodnicy siedzą ze zwieszonymi głowami, bo wiedzą, że z przebiegu spotkania Lechia mogła myśleć jedynie o remisie. Stworzyliśmy sobie wiele okazji i byliśmy bliżsi zwycięstwa, ale niestety nie udało nam się dzisiaj zapunktować. W pierwszej połowie dwie szanse miał Dawid Plizga, w drugiej Jakub Biskup był sam na sam, ale został odepchnięty. Jeżeli sędzia podyktował karnego w 90 minucie, to za faul na Kubie powinny być dwa rzuty karne. Dostałem smsa od syna, że karnego nie było, a on gra w piłkę i potrafi obiektywnie ocenić boiskowe zdarzenia - powiedział Mandrysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?