O sprawie poinformował "Super Express". Piotr Krajewski, który jest projektantem mody, opowiada, że został pobity w Gdyni w maju br. przez trzech mężczyzn.
- Myśleli, że jestem gejem. "Lej ciotę" krzyczeli – opowiada na łamach "SE". Dodaje też, że został m.in. uderzony w tył głowy i nadal bity, mimo utraty przytomności. Napastnicy po wszystkim mieli nakryć jego ciało czarnym workiem.
Gazeta donosi, że skutkiem pobicia były rozległe obrażenia głowy, połamane kości, krwiaki, utrata dwóch zębów. Artysta trafił do szpitala.
Teraz utrzymuje, że policja nie zajęła się sprawą.
– Na komendzie usłyszałem, że jest piątek, godzina prawie 17 i czy nie miałem kiedy przyjść. Policjant powiedział, że mam się cieszyć, że żyję i że zbyt prowokacyjnie wyglądam. A monitoringu nie ma, bo kasują go po 30 dniach… – relacjonuje na łamach "Super Expressu".
- Weryfikujemy te informacje, na piątek (26.07.-przyp. red.) zaplanowano spotkanie z p. Piotrem Krajewskim – informuje w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" aspirant sztabowy Jarosław Biały z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?