Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie derby Trójmiasta to jak sportowa wojna na boisku

Paweł Stankiewicz, Janusz Woźniak
Na razie zgoda, potem już tylko walka. Po lewej trener Tomasz Kafarski, po prawej Frantisek Straka
Na razie zgoda, potem już tylko walka. Po lewej trener Tomasz Kafarski, po prawej Frantisek Straka Tomasz Bołt
Konferencja prasowa przed derbowym meczem Arka - Lechia rozpoczęła się z dziesięciominutowym opóźnieniem. Spóźnieni byli gospodarze, czyli trener i kapitan żółto-niebieskich. Zapracowani przed derbami nie zwracali, jak widać, uwagi na czas.

Zainteresowanie derbami jest duże, ale chyba nie aż tak duże, jak należało się spodziewać. Oprócz 4,5 tysiąca posiadaczy karnetów na mecze Arki, w przedsprzedaży bilety kupiło nieco ponad 2,5 tysiąca osób. A miejsc dostępnych na stadionie jest ponad 14 tysięcy. Na szczęście mecz Arka - Lechia jest dopiero w niedzielę o godzinie 17.30. Organizatorzy liczą na 10-12 tysięcy kibiców. Przypomnijmy, że wprawdzie zorganizowane grupy fanów biało- zielonych nie mogą udać się na gdyński stadion, to indywidualnie każdy mieszkaniec Gdańska może kupić bilet i obejrzeć mecz. Transmisja w Canal+ Sport i Orange Sport.

Obaj trenerzy zapewniali, że bardzo solidnie przygotowują się do tak ważnego meczu dla swoich zespołów.

- Ja miałem swoje derby w Pradze, więc wiem, że to jest zawsze specjalny mecz. Być może Lechia jest w niedzielę faworytem, ale Arka gra u siebie i bardzo potrzebuje punktów. W zespole panuje duża mobilizacja, a każdy, kto wyjdzie na boisko, będzie maksymalnie zmobilizowany, gotowy grać na 100 procent swoich możliwości - powiedział Frantisek Straka, trener Arki.

Czy Arka ma przypominać drużynę wygrywającą czy przegrywającą ostatnio z Polonią Warszawa?
Na tak postawione pytanie Straka odpowiedział: - Nie wyszedł nam mecz w Warszawie i stąd wysoka porażka. Na pewno w niedzielę zagramy inaczej. Jak? Szczegółów taktycznych, ze zrozumiałych względów, nie mogę zdradzić. Nie będę też oryginalny mówiąc, że trzy punkty w derbach są nam szalenie potrzebne.

W gdańskim zespole zapewniają, że przygotowania do meczu z Arką idą normalnym cyklem.

- Przygotowujemy się, tak jak do każdego innego meczu. To dla nas bardzo ważny mecz. Derby cieszą się olbrzymim zainteresowaniem i chciałbym, aby rozgrywane były także w przyszłym sezonie - powiedział Tomasz Kafarski, szkoleniowiec Lechii.

Trener biało-zielonych nie chciał zdradzić nic odnośnie taktyki czy składu Lechii na niedzielne spotkanie.

- Jesteśmy faworytami, bo przed żadnymi wcześniejszymi derbami nie było aż takiej przewagi w lidze. Tabela nie kłamie. Zgadzam się jednak z tym, że Arka gra u siebie i może liczyć na wsparcie kibiców. Ja wierzę jednak, że na boisku pokażemy, że jesteśmy lepsi piłkarsko i zdobędziemy trzy punkty. Na pewno żałuję, że nie będę mógł skorzystać z Tomka Dawidowskiego. Barcelona pokazała jednak, że można grać bez środkowego napastnika, a my mamy swojego Messiego. To, czy zagra Bedi Buval, czy ktoś inny, nie będzie miało aż takiego znaczenia - uważa Tomasz Kafarski.

Derby to oczywiście olbrzymie napięcie, ale...

- To na pewno będzie wojna, ale sportowa, tylko na boisku. Chcemy stworzyć widowisko dla kibiców, mając nadzieję, że przełamiemy passę derbowych porażek z Lechią. Tego dnia jednak styl gry nie będzie najważniejszy. My ten mecz przede wszystkim musimy wygrać i tylko to będzie się liczyło - powiedział Maciej Szmatiuk, kapitan Arki.

- Mamy waleczną drużynę, ale nie brutalną. Arka też nie gra na faul. Widziałem ostatnie mecze gdynian, w których grali ofensywnie. W niedzielę też oba zespoły będą chciały atakować, strzelać gole, więc zapowiada się bardzo interesujące spotkanie z obu stron. W naszej drużynie nastroje poprawiło zwycięstwo nad Legią. Chcemy to samo prezentować do końca sezonu, także już w najbliższym spotkaniu z Arką. Na pewno u nas jest wielka mobilizacja przed derbami - zapewnia Łukasz Surma, kapitan biało-zielonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki