Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna Kolejny krok Lechii w kierunku Orange Ekstraklasy

Paweł Stankiewicz
Z Pawłem Buzałą, napastnikiem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz.

Strzeliłeś bramki w trzech kolejnych meczach, później spotkanie w Łomży bez gola i w Poznaniu znowu błysnąłeś skutecznością.
To na pewno mnie cieszy. Strzeliłem dwa gole i najważniejsze, że wygraliśmy mecz. Gdybym zdobył dwa gole, a byśmy nie zdobyli punktów, to trafienia nie miałyby żadnego znaczenia.

Miło było wrócić na stadion Lechia i strzelić dwa gole?
Oczywiście. Czuję sentyment do stadionu przy ul. Bułgarskiej i do Lecha. To przecież dzięki temu klubowi wypłynąłem na szerokie wody i w efekcie trafiłem do Lechii. Fajnie było znowu zagrać na stadionie Lechia i strzelić dwa gole, które dały nam zwycięstwo.

Oba gole były niezwykłej urody...
Pierwszego strzeliłem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Druga bramka z pewnością mogła podobać się kibicom. Ograłem chyba czterech zawodników Warty i trafiłem do siatki obok bramkarza poznańskiego zespołu. Jednak nie uroda goli jest najważniejsza, na to zwracają uwagę dziennikarze czy kibice. Dla nas najważniejsze były trzy punkty.

W Poznaniu ostrzeliwaliście bramkę Warty.
Sytuacji nam rzeczywiście nie brakowało. To dobrze. Dobrze też, że dwie z nich wykorzystaliście.
Macie już cztery punkty przewagi. Uciekacie rywalom.

Absolutnie nie możemy zwracać uwagi na tę przewagę. Łatwo się zacząć cieszyć wcześniej, a potem przychodzi zimny prysznic jak porażka w Łodzi. Z drużynami walczącymi o utrzymanie, jeszcze na wyjeździe, gra się naprawdę trudno. Musimy być czujni do dostatniej kolejki ligowej.

Teraz trudny mecz z Podbeskidziem.
To prawda. ten zespół gra naprawdę bardzo dobrze. Myślę jednak, że u siebie i z pewnością przy komplecie naszych kibiców odniesiemy kolejne zwycięstwo.

Warta - Lechia 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Tomasz Magdziarz (6), 1:1 Paweł Buzała (52), 1:2 Paweł Buzała (82).
Warta: Szmatuła ? Truszczyński, B. Jankowski, Najewski, Kaczorowski ? Magdziarz, Wojciechowski, Piskuła (76 Ngamayama), Marcinkiewicz (85 Klatt) ? Wan, Iwanicki (62 Pawlak).
Lechia: Kapsa ? Piątek, Midzierski, Manuszewski, Kosznik ? Hirsz (65 Andruszczak), Miklosik, Trałka, Rogalski ? Cetnarowicz (76 Rybski), Buzała (90 Speichler).
Żółte kartki: Maciej Truszczyński, Błażej Jankowski (Warta) oraz Arkadiusz Miklosik, Jacek Manuszewski, Artur Andruszczak (Lechia).
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 3500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki