MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy mecz Polpharmy Starogard Gdański w 2011 roku

Patryk Kurkowski
Pierwszy mecz Polpharmy Starogard Gdański w 2011 roku to doskonała okazja do słodkiego rewanżu. Wszak rywalem brązowych medalistów będzie beniaminek Siarka Tarnobrzeg, który sensacyjnie pokonał naszą drużynę na inaugurację sezonu.

Niechlubna seria porażek SKS rozpoczęła się właśnie od klęski na Podkarpaciu. Mimo iż starogardzianie wygrywali w trzeciej kwarcie nawet 22 punktami, ostatecznie musieli uznać wyższość swojego rywala, bo kompletnie wypadli z rytmu w ostatniej partii. Być może zbyt szybko uwierzyli w końcowy sukces. W każdym razie wpadka była bardzo dotkliwa, wyssała z zawodników mentalność zwycięzców, co przełożyło się na kolejne trzy niekorzystne wyniki. Dodajmy, że w każdym decydowała czwarta partia, w której Farmaceuci nie potrafili się odnaleźć. "Głową" zapłacił za to trener Paweł Turkiewicz, którego zastąpił Zoran Sretenović. I w tym miejscu powstał nowy rozdział dla Polpharmy.

Już pod egidą serbskiego szkoleniowca udało się ograć choćby silny w Hali Mistrzów Anwil Włocławek, zwyciężyć w kilku innych konfrontacjach, ostatnio z nad wyraz dobrze spisującym się beniaminkiem Zastalem Zielona Góra. Kociewskie Diabły triumfowały nad zespołem Tomasza Herkta dwukrotnie, bo byli lepsi i w starciu ligowym, i w Pucharze Polski.

Powodów do radości jest jednak znacznie więcej. Zespół wreszcie spisuje się dobrze, nawiązuje nawet walkę z najlepszymi, gracze świetnie współpracują. Nie ma w drużynie zdecydowanego lidera, lecz jest prężnie funkcjonujący kolektyw. W ostatnim czasie najwyższą formę demonstruje Robert Skibniewski, ale nigdy nie działa w pojedynkę. Poza tym w ekipie panuje doskonała atmosfera.
Aktualnie brązowi medaliści zajmują piąte miejsce w tabeli, po fatalnym starcie niemal wyszli na prostą, wszak legitymują się bilansem 5-6.

Przeciwnik natomiast - zgodnie z przedsezonowymi opiniami - wyraźnie odstaje od reszty stawki. Świadczą o tym najdobitniej uzyskiwane wyniki, które w przypadku Siarki są niemal katastrofalne. Po sensacyjnej wygranej z Polpharmą tarnobrzeżanie zanotowali pasmo aż dziewięciu porażek, dopiero w ostatnim akcencie pierwszej rundy udało im się pokonać Kotwicę Kołobrzeg 97:87.

Przedostatni w tabeli gracze Bogdana Pamuły nie należą do najgroźniejszych, stanowią raczej zlepek indywidualności, w którym najwięcej do powiedzenia mają oczywiście Amerykanie, czyli tercet Kevin Goffney, Stanley Pringle (niepewny występ, problem z powrotem do Polski) i Louis Truscott. Ograniczając ich poczynania Siarka znajdzie się w potrzasku.
Początek w niedzielę o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki