Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Philip Morris International wygasza inwestycje w Rosji i wdraża plany ograniczenia produkcji

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Jacek Olczak, prezes Philip Morris International
Jacek Olczak, prezes Philip Morris International materiały prasowe
Jeden ze światowych liderów branży tytoniowej, firma Philip Morris International zdecydowała się o zawieszeniu wszystkich planowanych inwestycji na terenie Federacji Rosyjskiej. Firma nie tylko zawiesiła wprowadzanie nowych produktów na rosyjski rynek, ale także wstrzymała wszystkie inwestycje handlowe, badawcze i produkcyjne w Rosji.

Philip Morris International wycofuje się z Rosji

- Jesteśmy zszokowani wojną na Ukrainie i stanowczo potępiamy przemoc - mówi Jacek Olczak, prezes Philip Morris International. - Wyrażamy naszą solidarność z niewinnymi dziećmi, kobietami i mężczyznami, którzy cierpią w tym konflikcie. Razem z innymi wzywamy do natychmiastowego zakończenia wojny i przywrócenia pokoju.

Jak zaznaczył Jacek Olczak, priorytetem dla spółki obecnie jest zapewnienie bezpieczeństwa ponad tysiąca pracownikom PMI na Ukrainie oraz ich rodzinom.

- Priorytetem jest dla nas troska o bezpieczeństwo i dobro ponad tysiąca naszych pracowników na Ukrainie oraz ich rodzin - dodaje Jacek Olczak. - Zdołaliśmy już ewakuować stamtąd ponad 800 osób, w tym osoby przebywające w terenach najbardziej zagrożonych. Dostarczamy pomoc pracownikom, którzy wciąż przebywają na Ukrainie i wspieramy osoby, które opuściły już kraj i znalazły schronienie w krajach sąsiednich, poprzez pomoc medyczną, logistyczną, finansową i wszelkie inne dostępne środki. Będziemy też wypłacać wynagrodzenia wszystkim naszym ukraińskim pracownikom.

Philip Morris wspiera Ukrainę

Firma Philip Morris International zaangażowała się także w pomoc humanitarną na rzecz Ukrainy. Spółka dostarcza niezbędne wsparcie nie tylko na rzecz swoich pracowników, ale także innych obywateli Ukrainy.
Ponadto wraz z konwojem humanitarnym do najbardziej potrzebujących regularnie przekazuje żywność, leki i artykuły pierwszej potrzeby.

Oprócz pomocy w postaci transportu towarów, PMI zdecydowała się także na przekazanie 10 milionów dolarów na pomoc humanitarną Ukrainie. Jak podkreślają przedstawiciele spółki to pierwsza transza pomocy. Ponadto poprzez globalny program pomocy humanitarnej "Project with Heart" Philip Morris International przekazał dodatkowe 300 tysięcy dolarów na rzecz Ukrainy. Taka sama kwota wkrótce ma zostać również podzielona na pracowników zatrudnionych w Ukrainie.

Pracownicy PMI w Rosji

Zamknięcie fabryk i sprzedaży w Rosji, nie oznacza jednak, że spółka pozostawi swoich pracowników bez wsparcia.

- W związku z obecną sytuacją, Rada Nadzorcza i nasz zespół zarządzający, zdecydowały o zawieszeniu wszystkich planowanych inwestycji oraz uruchomieniu planów ograniczenia działalności produkcyjnej w Rosji - dodaje Jacek Olczak, prezes PMI. - Będziemy w dalszym ciągu wspierać naszych pracowników w Rosji, poprzez dalsze wypłacanie im wynagrodzeń.

Philip Morris International na Ukrainie obecny jest od 1994 roku. Firma posiada swoją fabrykę m.in. w Charkowie. W związku z agresją Rosji od 25 lutego 2022 roku, działalność fabryki została zawieszona. Na Ukrainie w PMI zatrudnionych jest ok. 1300 osób.

Co dla amerykańskiej spółki oznacza zawieszenie działalności w Rosji?
Jak wynika z danych udostępnionych przez PMI - Rosja odpowiadała za blisko 10 procent całkowitego wolumenu dostaw papierosów i podgrzewanych wyrobów tytoniowych. Rynek rosyjski stanowił ok. 6 procent całkowitych przychodów netto firmy PMI. Philip Morris International w Rosji zatrudnia ponad 3 200 pracowników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki