Bezwględnym faworytem tego spotkania byli bełchatowianie. W pierwszej partii gdańszczanie zagrali jednak bez kompleksów i mocno postraszyli gospodarzy. Efekt? To Lotos Trefl objął prowadzenie w tym spotkaniu.
PGE Skra szybko jednak otrząsnęła się i podniosła z kolan. W drugiej partii gospodarze zademontrowali swoją siłę, ogrywając rywala do 15. W kolejnych dwóch partiach, mimo ambitnej walki, drużyna Radosława Panasa nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.
— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013
Postawa gdańskiego teamu mimo wszystko może napawać optymizmem. Lotos Trefl pokazał, że w tym sezonie może być groźny. Żałować można jedynie tego, że nie udało się wywalczyć w Bełchatowie choćby dodatkowego punktu za porażkę po tie-breaku.
Liderami Lotosu Trefla w tym pojedynku byli Jakub Jarosz i Wojciech Żaliński. Zawodnicy ci zdobyli odpowiednio 19 i 20 punktów.
PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (23:25, 25:15, 25:21, 25:20)
PGE Skra Bełchatów: Nicolas Uriarte, Stephane Antiga, Daniel Pliński, Mariusz Wlazły, Wojciech Włodarczyk, Karol Kłos, Paweł Zatorski (libero) oraz Facundo Conte, Jędrzej Maćkowiak, Andrzej Wrona.
Lotos Trefl Gdańsk: Krzysztof Wierzbowski, Maciej Zajder, Jakub Jarosz, Wojciech Żaliński, Bartosz Gawryszewski, Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek (libero) oraz Artur Ratajczak, Paweł Mikołajczak, Robert Milczarek, Sławomir Stolc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
