Skazany pedofil chciałby poddać się kastracji chemicznej. - Chcę być leczony - powiedział w środę w sądzie. Wyrok zapadł w środę w Sądzie Rejonowym w Sławnie, ale jego uzasadnienie - tak jak i przebieg procesu - nie było jawne. Marek K. został uznany za winnego pedofilii.
Dopuścił się jej w warunkach recydywy, bo w 2002 roku został ukarany czterema latami więzienia przez sąd w Sosnowcu za podobne czyny. K. tamten wyrok odsiedział w całości. Z prokuratorsko-policyjnego postępowania przygotowawczego wiadomo, że molestowania kolejnych dzieci dopuścił się w ubiegłoroczne wakacje.
Jak nie będzie leczony, wyjdzie za kilka lat na wolność i będzie robił to samo
Miało to miejsce w jednym z jarosławieckich ośrodków wczasowych, do którego zakradł się nocą. Wchodził do pokoi kolonistów w wieku 9-14 lat i dotykał ich w miejsca intymne.
Samo odczytanie wyroku w sławieńskim sądzie - wraz z wymienieniem wszystkich czynów, o które 45-latek był oskarżony - zajęło sędzi Sylwii Dorau-Cichoń ponad dwadzieścia minut. Jak zachowywał się w tym czasie oskarżony?
Stał spokojnie, w asyście policjanta, ze spuszczoną głową. Wyrok także nie wywołał u niego emocji, przyjął go ze spokojem. - Wyrok trochę odbiega od mojego wniosku w mowie końcowej - powiedział na gorąco Jarosław Płachta, szef Prokuratury Rejonowej w Sławnie. - Wobec tego poproszę sąd o jego pisemne uzasadnienie i po jego otrzymaniu rozważę wniesienie apelacji.
Prokurator domagał się podczas rozprawy z 18 marca 10 lat więzienia dla Marka K. - Uważam, że powinien być bardzo surowo ukarany - dodaje prokurator Płachta. - Tym bardziej że był już piętnastokrotnie karany sądownie. Według prokuratora, K. powinien być przymusowo leczony, a - jak podkreśla - zasądzony wyrok to uniemożliwia.
- To drakońska kara. Jestem zbulwersowany jej wysokością - stwierdza z kolei Tadeusz Tyka, adwokat z urzędu Marka K. - Mój klient za podobny czyn odbył już karę czterech lat więzienia i nie skorzystał z możliwości ubiegania się o wcześniejsze, przedterminowe zwolnienie. Moje pytanie brzmi: co zrobiono przez ten czas? Nie można mieć pretensji do wychowawców z zakładów penitencjarnych, bo oni pracują dobrze. Jego nie leczono, a biegły seksuolog przytacza, że to, co K. robi, jest silniejsze od niego. On sam mówi: chcę być leczony, chcę zostać poddany kastracji farmakologicznej.
Adwokat dodaje, że takie osoby powinny być leczone, a nie karane tylko więzieniem. - A tak, to wyjdzie za osiem lat na wolność i będzie robił to samo. Ta kara nie rozwiązuje problemu. Uważam, że w naszym kraju powinno się jak najszybciej szerzej spojrzeć na pedofilię - dodaje Tyka i zapowiada wniesienie apelacji od wyroku, który jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?