- Zimą rozstałeś się z GKS Bełchatów w niezbyt miłej atmosferze. Sobotni mecz to okazja do rewanżu?
- Zarząd klubu podjął wówczas takie, a nie inne decyzje. Kilku zawodników, w tym ja, trafiło do rezerw, bo złożyliśmy pozwy o pieniądze. W końcu rozstaliśmy się w zgodzie.
- Czyli w pełni rozliczeni?
- Nie powiem teraz złego słowa na GKS, bo dostałem wszystkie pieniądze, na jakie się umówiłem z klubem z Bełchatowa. Czas goi rany i cieszę się, że mogłem wrócić do Gdańska i do Lechii.
- Strzelenie gola to będzie dodatkowa frajda?
- Na pewno dla mnie, bo strzeliłem tylko jedną bramkę w tej rundzie. Nie czułem się ważną postacią w GKS i krótko tam grałem.
- Kibice GKS mocno ciebie krytykowali, a do dziś jesteś wśród najlepszych strzelców zespołu w tym sezonie.
- Nigdy nie powiedziałem na ich temat złego słowa. To są małostkowi kibice, którzy nigdy nie widzieli piłki nożnej na dużym poziomie. A krytykowali mnie za to, że wkładałem w grę całe serce i nigdy nie odpuściłem. Takie słowa mogli mówić ludzie, którzy się nie znają na piłce.
Komfort ma pomóc Lechii w meczu z GKS Bełchatów
- Teraz zagrasz w zespole biało-zielonych, ale jesienią w barwach GKS wyszedłeś przeciwko Lechii i zmarnowałeś świetną okazję na zwycięskiego gola?
- Od odejścia z Lechii miałem cztery sytuacje, żeby strzelić gola gdańszczanom. Mam nadzieję, że w meczu z GKS będę miał jedną sytuację i ją wykorzystam. Mam mało bramek w tej rundzie, ale staram się grać tak, żeby wszyscy byli ze mnie zadowoleni.
- Po jesieni wszyscy mówili, że GKS już spadł, a dziś wciąż ma szanse na utrzymanie. To zaskoczenie?
- Oczywiście, że tak. W klubie nie było za wesoło. Jak widać, wszyscy wzięli się garść, postawili klub na nogi, a zespół jest dobrze przygotowany. Grają dobrze i życzę im utrzymania i sukcesów. Ale nie w meczu z nami.
- To już mecz na luzie dla Lechii?
- W tych ostatnich meczach musimy przede wszystkim dać radość kibicom, bo wiosną mało jej mieli. Chcemy pokazać, że drzemią w nas duże możliwości. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów i wykorzystać to, że morale zespołu poszło do góry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?