Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Passa Lechii Gdańsk została przerwana. Wicemistrz Polski okazał się za silny [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal/Polska Press
Lechia Gdańsk przegrała z Legią Warszawa 1:3 w meczu piłkarskiej ekstraklasy. To trzecia porażka biało-zielonych w tym roku na własnym boisku. Lechia doznała pierwszej porażki po czterech meczach, w których zanotowała trzy wygrane i jeden remis.

Pierwsza połowa meczu toczyła się w dość szybkim tempie. Obydwa zespoły uważały żeby nie stracić bramki i nie odrabiać start, ale też szukały okazji, aby zaskoczyć defensywę rywala. Lechia miała swoje szanse na objęcie prowadzenia, ale zabrakło trochę szczęścia i skuteczności. Po dośrodkowaniu głową strzelał Michał Mak, ale piłka poleciała nad poprzeczką. W kolejnej akcji Macieja Makuszewskiego uprzedził Dusan Kuciak. W 31 minucie to Legia, która piłkarsko prezentowała się lepiej od biało-zielonych, pokazała na czym polega skuteczna gra. Akcję goście zaczął Tomasz Jodłowiec, a potem piłkę wymienili Nemanja Nikolić z Guilherme i ten ostatni pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Podopieczni trenera Thomasa von Heesena mogli wyrównać tuż przed przerwą, ale po strzale Grzegorza Kuświka piłka odbiła się od jednego z graczy zespołu z Warszawy i wyleciała poza boisko.

Lechia na drugą połowę wyszła w tym samym składzie, ale nadal cięzko szło kreowanie akcji ofensywnych. Biało-zieloni przegrali przede wszystkim rywalizację w środku pola i to Legia kontrolowała ten mecz. Gospodarze często grali z wykorzystaniem Marko Maricia, który wprowadzał piłkę do gry dalekim wykopem. W 50 minucie ta taktyka jednak się zemściła. Po podaniu Gersona źle piłkę przyjął Marić, która mu odskoczyła, a do futbolówki dopadł Nikolić i najlepszy strzelec polskiej ekstraklasy nie miał problemów, żeby umieścić piłkę w siatce. Po kilku minutach Lechia wróciła jednak do gry. Aleksandar Kovacević pięknym strzałem z dystansu zdobył gola dla biało-zielonych. To jego pierwsza bramka w polskiej lidze.

Niestety, Lechia nie poszła za ciosem, a zaraz straciła trzeciego gola i wiarę w osiągnięcie korzystnego wyniku w rywalizacji z wicemistrzem Polski. Bardzo ładną akcję gości i podanie Ondreja Dudy na bramkę zamienił Tomasz Jodłowiec. Lechia nie miała w tym meczu argumentów, aby odwrócić losy rywalizacji. Jeszcze w 86 minucie groźny strzał z pola karnego oddał Grzegorz Kuświk, ale Kuciak popisał się dobrą interwencją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki