Pasażerowie skarżą się na przepełnione SKM-ki. Spółka: winne trudne warunki pogodowe

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Karol Makurat/Reporter
"Zamiast dwóch miejsc dla jednej osoby, dwie osoby na jedno miejsce" – ironizuje autor zdjęcia wykonanego 9 lutego br. w Szybkiej Kolei Miejskiej na wysokości stacji Rumia Janowo. Mimo wciąż obowiązujących limitów, na fotografii wyraźnie widać pasażerów tłoczących się w pojeździe. Przedstawiciele spółki tłumaczą to opóźnieniami oraz awariami wynikającymi z trudnych warunków pogodowych.

- Stale monitorujemy zapełnienie naszych składów, aby dostosować je do obowiązujących limitów – mówi Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy PKP SKM w Trójmieście.

Jednak jak widać na zdjęciu, przesłanym przez Czytelnika Dziennika Bałtyckiego, kontrolowanie pojazdów nie zawsze idzie w parze z utrzymaniem nałożonych limitów, które pozostają niezmienione od połowy października.

Ściśnięci pasażerowie w pociągu SKM

Według obowiązujących zasad zajętych może być maksymalnie do 30 proc. wszystkich miejsc w pojeździe. W praktyce oznacza to, że w najczęściej spotykanym na linii PKP SKM pojeździe EN 57AKM może podróżować do 180 osób. 9 lutego br., w składzie na trasie Gdańsk – Wejherowo, naruszono wszelkie możliwe limity i obostrzenia.

- Wsiadłem w Gdyni Redłowo o godz. 15.11. Był tylko jeden skład. Zdjęcie zrobiłem na stacji Rumia Janowo i nie ukazywało tego co faktycznie działo się w pociągu, bo dużo ludzi już wysiadło - pisze Czytelnik DB. - Zamiast dwóch miejsc dla jednej osoby, dwie osoby na jedno miejsce. Do tego cały czas pracujące dmuchawy cyrkulacji powietrza podnoszące z ziemi to co już opadło. Po prostu ręce opadają. Warto pokazać jak ludzie „boją się” wirusa.

Tego dnia podróżujący znacznie bardziej obawiali się chłodu, niż perspektywy zakażenia. 9 lutego br. spółka odnotowała wyjątkowo duże zakłócenia w ruchu pociągów. Kilka kursów zostało skróconych, niektóre w ogóle odwołano. Wcześniejszy pociąg (od opisanego przez Czytelnika) odwołano na całej trasie, dlatego kolejnym, w stronę Wejherowa, jechali ściśnięci i przemarznięci pasażerowie.

"Reagujemy, gdy jest taka potrzeba"

Co spółka zamierza zrobić, by pogodzić obowiązujące limity z niepełną dyspozycją w zimowe dni?

- W ostatnich dniach z powodu śnieżycy i mrozu kilka naszych pociągów miało awarie i zostało odwołanych. Ich pasażerowie kontynuowali podróż kolejnymi pociągami i wtedy rzeczywiście, incydentalnie zdarzały się nadmierne zapełnienia w pojazdach – przyznaje Tomasz Złotoś z SKM.

Jednak, jak zapewnia rzecznik, w zdecydowanej większości pociągów nie odnotowuje się przepełnień. Gdy już się zdarzą, w kolejnych dniach skład jest obserwowany i ewentualnie wydłużany. Przykład - zamiast jednego 4-wagonowego pojazdu EN71 spółka wysyła pociąg złożony z dwóch pojazdów EN57 (6 wagonów) lub EN71 + EN57 (7 wagonów).

- Mamy możliwość reagowania i tak właśnie robimy – dodaje Tomasz Złotoś. - Co do limitów, używamy zliczarek zamontowanych przy drzwiach niektórych pojazdów. W tych składach, które nie są wyposażone w zliczarki, zapełnienie kontroluje obsługa pociągów. Korzystamy też z informacji od pasażerów, które m.in. otrzymujemy na nasz profil na Facebooku - SKM Trójmiasto. Jeśli chodzi o ewentualne wyciąganie konsekwencji wobec pasażerów, to pytanie do policji.

Na prośbę PKP SKM policyjne patrole kontrolują pociągi i sprawdzają przestrzeganie rygorów sanitarnych. Do tej pory pasażerowie nie skarżyli się na mandaty w opóźnionych, a w związku z tym, przepełnionych składach.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie