Parkomaty w Malborku są jak... ze średniowiecza. Można w nich płacić tylko bilonem. To ma się zmienić, by obsługiwały bezgotówkowe operacje

Trudno powiedzieć, ilu kierowców przez brak drobnych odeszło od parkomatu z kwitkiem, a raczej… bez kwitka, potwierdzającego opłacenie postoju w Strefie Płatnego Parkowania w Malborku. Część radzi sobie, bo korzystają ze specjalnych aplikacji, choćby Mobilet, Anypark i ePark lub bankowości elektronicznej, jeśli bank udostępnia taką usługę.

Od dawna zmotoryzowani w Malborku pytali, dlaczego urządzenia mają tak ograniczone możliwości, bo w XXI wieku popularniejsze od tradycyjnych pieniędzy są bezgotówkowe formy płatności.

Nie ma możliwości płacenia za pomocą karty płatniczej z uwagi na to, że wprowadzenie takiego systemu znacznie podrożyłoby sam zakup parkomatu o około 5 tys. zł za jedno urządzenie. Dodatkowo przy niskich stawkach za parkowanie, które obowiązują w naszym mieście, ponosilibyśmy też dodatkowe koszty związane z miesięczną obsługą czytników, jak i prowizją od każdej transakcji – tłumaczył nam w grudniu 2022 r. Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej w Malborku, która zajmuje się Strefą Płatnego Parkowania.

10 miesięcy później władze miasta wygospodarowały środki na rozszerzenie funkcji urządzeń. Ale nie wszystkich.

- To parkomaty nowego typu, które, zgodnie z sugestią radnych wyrażanych na komisjach, zostaną unowocześnione, by można było płacić zbliżeniowo kartą oraz blikiem – zapowiada Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka. - 10 parkomatów ma nie więcej niż 2 lata, dlatego opłaca się je modernizować. Tych starego typu, mających więcej niż 4 lata, nie opłaca się rozbudowywać, bo cały czas wchodzą nowe technologie. Te najstarsze trzeba wymienić.

Najnowszy sprzęt montowano w miejscach, w których najpóźniej zaczęła obowiązywać SPP. W 2022 r. parkomaty pojawiły się na pl. Słowiańskim, na ul. Kościuszki przy hotelu Centrum, na ul. Konopnickiej, na ul. Mickiewicza, na ul. Solskiego i pl. Celników Polskich, na ul. 17 Marca, na ul. Zapolskiej, na Starym Mieście przy kościele. W 2023 r. postawiono jeszcze kolejne na ul. Dworcowej i Żelaznej oraz na parkingu przy ul. Kościuszki, który wcześniej dzierżawił prywatny podmiot.

Niektórzy radni zdziwieni, że dopiero teraz pojawia się takie rozwiązanie.

Blik nie działa od roku czy pół, to nie jest nowa forma płatności. Dziwi mnie, że tak nowe urządzenia potrzebują już modernizacji i zostały kupione takie, które nie są przystosowane do realiów rynkowych? Można od razu przewidzieć, że potrzebne są takie, które obsługują wszystkie formy płatności. Teraz musimy wykładać dodatkowe pieniądze – komentuje radny Jacek Markowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Wiceburmistrz Wilk ma swoje zdanie na ten temat.

- Gdy kupowano parkomaty, płatności kartami i blikami nie były tak popularne. Świat poszedł do przodu. My kupiliśmy sprzęt taniej, a dzisiaj go modernizujemy – mówi Jan Tadeusz Wilk.

Do decyzji odniósł się również radny Adam Ilarz.

Nieczęsto chwalę burmistrzów, ale tym razem to zrobię, bo dwa lata temu zafundowali nam parkomaty rodem niemalże ze średniowiecza, gdzie tylko w jeden sposób można było płacić. To krok w dobrym kierunku. Dwa lata narzekań spowodowały, że w końcu idziemy w jakimś duchem nowoczesności. Być może wtedy nie było takich możliwości, jak teraz, gdy po sprzedaży terenu pod restauracją McDonald’s znalazły się pieniądze i te parkomaty można unowocześnić – stwierdził radny Ilarz.

PRZECZYTAJ TEŻ: Strefa płatnego parkowania w Malborku. Ile kierowcy wpłacili pieniędzy do miejskiej kasy?

Ile kosztuje jeden parkomat? To nie są tanie rzeczy. Jednostkowe ceny podajeradny Dariusz Rowiński, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, która badała funkcjonowanie Strefy Płatnego Parkowania:

• za urządzenie kupowane przez miasto w 2016 r. miasto płaciło 16 903,81 zł,
• w 2022 r. – 32 286,73 zł
• w 2023 r. - 28 195,40 zł.

Dobrze o rozszerzeniu funkcji parkomatów wyraził się radny Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta. Ale jednocześnie zinterpretował motywacje, jakie mogły towarzyszyć osobom o tym decydującym.

-W końcu w Malborku kierowcy będą mogli płacić kartą czy blikiem, ale ile lat musiało minąć zanim ktoś pojął tę decyzję. Uważam, że nie jest to ułatwienie dla mieszkańców, tylko ktoś zauważył, że ulatuje kasa, gdy mieszkańcy mają problem z płaceniem bilonem, bo mało kto go nosi. I ktoś stwierdził, że warto zainwestować, bo to przyniesie pieniądze. Brakuje pieniędzy w budżecie, to trzeba ułatwić mieszkańcom płacenie – podsumował Paweł Dziwosz.

Cała operacja związana z modernizacją parkomatów wyceniono na 54 tys. zł.

W malborskiej SPP jest 648 miejsc parkingowych, w tym 45 dla osób uprawnionych do zostawienia samochodu na „kopercie”.
W strefie znajdują się 23 parkomaty. Za pół godziny płaci się złotówkę, za godzinę parkowania - 2 zł. Przez pierwszych osiem miesięcy tego roku kierowcy wrzucili do nich 493 915,16 zł. Łącznie wpływy z płatnej strefy to 674 852,06 zł, bo zmotoryzowani kupują też karnety.