Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkingi w Malborku po sezonie. Radny ocenia wpływy z opłat jako „wysoce niezadowalające”. Ile pieniędzy zostawili zmotoryzowani turyści?

Anna Szade
Anna Szade
Władze Malborka podsumowały sezon na płatnych parkingach, z których korzystali głównie turyści odwiedzający Muzeum Zamkowe.
Władze Malborka podsumowały sezon na płatnych parkingach, z których korzystali głównie turyści odwiedzający Muzeum Zamkowe. Radosław Konczyński
Choć włodarze Malborka wiosną szacowali wpływy z opłat za sezonowe parkowanie na minimum 900 tys. zł, muszą zadowolić się dużo mniejszymi dochodami. „Wszyscy wiedzieliśmy, że tak skończy się ten biznes naszych burmistrzów z parkingami” - komentuje radny Dariusz Rowiński.

Sezonowe parkingi w Malborku. Ile pieniędzy zostawili kierowcy?

Najpierw słyszeliśmy w magistracie, że z parkingów, które w sezonie służą głównie turystom odwiedzającym Malbork i Muzeum Zamkowe, miasto uzyskało „około pół miliona złotych” i „sporo ponad 400 tysięcy złotych”.
Ostateczna kwota jest jednak mniejsza.

Wpływy z sezonowych parkingów w okresie od 27 kwietnia do 15 października wyniosły 454 921,71 zł. Niemal całą kwotę stanowią płatności dokonane w parkomatach. W tej kwocie zawarte są również płatności za pośrednictwem aplikacji ePark, mPay itp. Stanowią ok. 3 proc. wymienionej kwoty – przekazał nam Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Parkingi po sezonie turystycznym już w Malborku zamknięte. Prowadził je na zlecenie magistratu prywatny operator. Ile miasto zarobiło?

Od tych wyliczonych co do grosza wpływów trzeba odjąć jeszcze wynagrodzenie dla operatora. Za obsługę trzech parkingów zainkasował on 41 777,53 zł.
- Jak wyliczyłem, to 9,1 proc. wpływów z opłat parkingowych – odczytuje z kalkulatora wiceburmistrz Wilk.

Czyli do kasy miasta wpłynęło niewiele ponad 413 tys. zł. Ale, jak przekazuje nam Urząd Miasta, firma miała też dodatkowe zobowiązania, prowadząc działalność na trzech miejskich działkach. To 8240 m kw. i 7057 m kw. przy ul. Wałowej oraz 6400 m kw. przy ul. Głównej.
- Najemca parkingów zobowiązany był do uiszczenia podatku od nieruchomości w wysokości 12 296 zł – czytamy w informacji, którą nam przekazano.

Interpelacja radnego Rowińskiego. Chce znać umowę z operatorem

Odpowiedzi nie otrzymał dotąd radny Dariusz Rowiński, który złożył interpelację 19 października, ale burmistrz ma 14 dni, by odpowiedzieć. Radny chciał poznać nie tylko same wpływy, ale też kompletną umowę wraz z aneksami zawartą z operatorem parkingów.

Opierając się na pani danych, to uzyskana kwota 454 921,71 zł w kontekście oczekiwań w trakcie prowadzonego postępowania przetargowego, czyli 900 000 zł plus 23 proc. podatku VAT, można uznać jako wysoce niezadowalającą – uważa radny Dariusz Rowiński, którego poprosiliśmy o komentarz.

Jego zdaniem, nie udał się eksperyment z powierzeniem prowadzenia sezonowych parkingów zewnętrznej firmie.
- Wyraźnie widać, że decyzje włodarzy miasta były nietrafne i naraziły budżet miasta na znaczne straty finansowe. Znacznie większe wpływy osiągnięto by przy pozostawieniu spółki miejskiej jako operatora tych parkingów. Przypomnijmy, że wynik finansowy, jaki miało Centrum Aktywnego Wypoczynku w Malborku sp. z o.o. w roku 2021 wyniósł 646 303,68 zł – twierdzi Dariusz Rowiński.

Radny ma również inne uwagi.

W wątpliwość można podać rozliczenie z operatorem. Zamontowano tam 5 parkometrów, co kosztuje, nawet jeśli sobie te parkometry wymontuje i zabierze. Można mieć wrażenie, że ta tajna operacja dalej jest nietransparentna i tylko przeanalizowanie umowy i aneksów cokolwiek może wyjaśni w zakresie ustaleń. Wydaje się, że z kwoty 454 921,71 zł nie tylko należy odjąć 41 777,53 zł dla operatora, ale jeszcze inne opłaty, które prawdopodobnie wpisano w umowie – uważa radny.

Na przykład do puli, którą dzieliło się miasto z przedsiębiorcą, nie były doliczane kary płacone choćby za brak biletu parkingowego.
- Operator zbierał opłaty dodatkowe, ale one nie były w dużej ilości – mówił nam Jan Tadeusz Wilk.

Tym bardziej radny Rowiński uważa, że przekazane przez magistrat dane mogą dawać niepełny obraz.

Jak tylko umowa zostanie „odtajniona”, wtedy można będzie powiedzieć, jaki był rzeczywisty i realny dochód miasta. Dzisiaj wiemy, że było to bardzo mało, ale czy mnie to dziwi, jestem zaskoczony? Absolutnie nie. Myślę, że wszyscy wiedzieliśmy, że tak skończy się ten biznes naszych burmistrzów z parkingami – podsumowuje Dariusz Rowiński.

Ale włodarze uważają inaczej.
- Doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że miejsc parkingowych w sezonie nie zabrakło, gdzie kto chciał parkować, to parkował, a jeszcze do kasy miasta wpłynęły liczące się pieniądze – podsumowuje wiceburmistrz Wilk.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki