Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parafianie z Pszczółek dla Ukrainy. Panie z Grupy Charytatywnej wykonały i sprzedały 550 palm

Danuta Strzelecka
Danuta Strzelecka
Pomagają swojemu misjonarzowi w Afryce, pomagają także małej parafii na Ukrainie. Parafianie z Pszczółek okazują wielkie serce na potrzeby innych. Przed świętami panie z Grupy Charytatywnej zrobiły 550 palm. Datki z nich uzyskane i z ofiar podczas sobotniego święcenia, wspomogą dzieło księdza Jakuba z parafii w Nowym Jaryczowie, koło Lwowa.

Pomagają małej parafii z Ukrainy

O akcjach organizowanych przez wiernych parafii Najświętszego Serca Pana Jezusowego, wspomagających misję ojca Tadeusza Brzozowskiego, mieszkańca Pszczółek, a od 30 lat misjonarza w Afryce pisaliśmy nie raz. O pomocy przy zbiórkach na operacje małych mieszkańców gminy także. O wsparciu małej parafii na Ukrainie piszemy dziś. A pomoc ta zaczęła się jeszcze przed ubiegłorocznym atakiem Rosji na Ukrainę.

- Ponad rok temu ksiądz Jakub Dębicki z Ukrainy, na zaproszenie ks. proboszcza Józefa Urbana głosił w naszej parafii słowo Boże i zwrócił się z prośbą o pomoc finansową i modlitewną dla jego małej parafii pw. Wszystkich Świętych w Nowym Jaryczowie koło Lwowa - mówi Wiesława Danielczyk z Pszczółek. - Tak powstała inicjatywa comiesięcznego wsparcia finansowego na utrzymanie konkretnego dziecka, która twa do dzisiaj.

Wykonano 550 palm

W tym roku parafianie postanowili wesprzeć działania księdza Jakuba m.in. przez zbiórkę ofiar, jakie zbiorą za wykonane palmy przez panie z Grupy Charytatywnej podczas Niedzieli Palmowej. I tak w ostatnią sobotę w kawiarence parafialnej zrobiło się gwarno.

- Wykonywanie palm to już w naszej parafii stała tradycja. Wcześniej się do niej przygotowujemy. Parafianie przynoszą bukszpan, gałązki bazi i trzciny - mówi pani Wiesława. - W sobotę przybyło 20 pań, które wykonywały palmy z przygotowanych materiałów i sześć uczennic ze Szkoły Podstawowej w Pszczółkach, do których należało przywiązywanie wstążek i liczenie wykonanych palm. Ku naszej radości wszystkie palmy, a było ich 550, zostały sprzedane, a zebrane ofiary trafią do potrzebujących w Nowym Jaryczowie w Ukrainie.

Parafianie nie zawodzą

- Nasi parafianie nigdy nas nie zawodzą i zawsze okazują swoje wielkie serce na potrzeby innych. Jeden uśmiech więcej - mówi ks. proboszcz Józef Urban z parafii pw. NSPJ w Pszczółkach. - Takim sercem tego działania jest pani Wiesława Danielczyk, która jest koordynatorem naszej Grupy Charytatywnej. Umie i lubi ludzi jednoczyć. I to przynosi dobry efekt.

- Ksiądz Jakub Dębicki zakłada przy parafii przedszkola, które pomagają dzieciom z rozbitych rodzin, albo samotnym i w naszej parafii część osób się zadeklarowało z pomocą na odległość tym dzieciom, opłacają im te przedszkola - opowiada proboszcz pszczółkowskiej parafii. - Teraz panie zrobiły palmy i te pieniądze pójdą na pomoc dla tych dzieci plus jeszcze przy poświęceniu pokarmów zarówno w Pszczółkach, jak i w Kolniku i Skowarczu będziemy zbierali ofiary. Ksiądz Jakub ma być po świętach w Gdyni, gdzie te panie z przedszkoli przechodzą szkolenia i wtedy przekażę mu zebrane datki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki