Pierwszy kwartał przesuniętego roku obrotowego LPP, trwający od 1 lutego do 30 kwietnia, upłynął pod znakiem pandemii. Zamknięcie centrów handlowych w większości krajów, gdzie firma posiada sklepy stacjonarne, zaważyło na wynikach sprzedaży – jej poziom sięgnął nieco ponad 1,1 mld zł i był niższy r/r o 35 proc. Firma zanotowała jednocześnie znaczący wzrost wpływów z kanału e- commerce, które w 1Q20/21 wyniosły 384 mln zł i były wyższe aż o 120 proc. r/r. Sprzedaż internetowa w tym okresie stanowiła tym samym już 38 proc. przychodów z Polski oraz prawie 33 proc. przychodów Grupy.
- Z jednej strony, za nami bez wątpienia najtrudniejszy okres w historii firmy, który odbił się na wynikach sprzedaży praktycznie wszystkich naszych marek. Z drugiej, z optymizmem patrzymy na efekty naszych starań w zakresie wsparcia sprzedaży online, która przez wiele tygodni pozostawała dla nas jednym źródłem przychodów. Działania wspierające rozwój tego kanału, jak wdrożenie projektu Fulfillment Center w rozbudowanym w lutym Centrum Dystrybucyjnym w Pruszczu Gdańskim czy zwiększenie tempa migracji naszych marek do chmury przy strategicznej współpracy z Google, zaowocowały w marcu i kwietniu trzycyfrowym wzrostem przychodów r/r. Co ważne, tendencja ta utrzymuje się również po otwarciu sklepów w maju, choć na nieco niższym poziomie. Biorąc pod uwagę, że obecnie nasza sprzedaż stacjonarna nadal stanowi zaledwie 50 proc. przychodów osiągniętych w porównywalnym kwartale ub.r., dobre wyniki kanału online utwierdzają nas w przekonaniu, że plan podwojenia w tym roku przychodów e-commerce do 2 mld złotych jest na dziś bardzo realny – komentuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Polska spółka odzieżowa ocenia, że na popularności zyskują nie tylko same zakupy online. W pierwszym kwartale tego roku w sklepach internetowych marek należących do LPP widoczny był także wyraźny wzrost wizyt poprzez urządzenia mobilne. Stanowiły one w tym okresie aż 80 proc. całego ruchu w sklepach online. Wygenerowały jednocześnie aż 60 proc. przychodów w tym kanale sprzedaży.
- Mimo utrzymujących się nadal dwucyfrowych wzrostów przychodów z kanału online, nie są one w stanie pokryć strat wynikających z długiego zamrożenia naszej działalności. Wysiłek włożony w rozwój e-commerce ma szansę przynieść oczekiwane efekty tylko przy jednoczesnym utrzymaniu planów dotyczących wzrostów powierzchni i usprawnianiu istniejących salonów – dodaje Lutkiewicz.
Kolejny kwartał z rzędu, mimo trudnej sytuacji na wszystkich rynkach, sprzedaż zagraniczna polskiego producenta była większa od krajowej i stanowiła 54 proc. w strukturze przychodów. Po okresie zamrożenia gospodarki światowej, rynki oraz globalne łańcuchy dostaw stopniowo powracają do funkcjonowania w nowej rzeczywistości. Na zakupy w galeriach handlowych można wybrać się już do sklepów LPP na większości rynków poza Kuwejtem.
Scenariusz wychodzenia z kryzysu polskiego producenta odzieży nadal zakłada w br. ograniczenie wydatków inwestycyjnych o ok. 60 proc., rozsądne zarządzanie zapasami oraz utrzymanie bazy gotówkowej m.in. poprzez rezygnację z wypłaty dywidendy. Te oraz inne decyzje, dotyczące m.in. redukcji zamówień na nadchodzący sezon, jak również kontrola kosztów sklepów oraz ograniczenie liczby otwarć nowych salonów, korzystnie wpłynęły już w pierwszym kwartale na zrównoważenie zobowiązań handlowych z zapasami.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór
- Minister rolnictwa spotkał się z protestującymi rolnikami. Padły obietnice