MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia szansa Polpharmy na play-off

Patryk Kurkowski
Kibice Polpharmy liczą na skuteczność Michaela Hicksa
Kibice Polpharmy liczą na skuteczność Michaela Hicksa Przemek Świderski
W drugą rundę TBL starogardzka drużyna wkracza ze stratą trzech punktów do ósmego miejsca, ostatniego premiowanego awansem do fazy play-off. Polpharma rąk nie załamuje, lecz bez wątpienia czeka ją trudne zadanie. Wiele będzie zależeć od startu po przerwie w rozgrywkach. W sobotę nasza drużyna podejmie PBG Basket Poznań, z którym wygrała w stolicy Wielkopolski, ale kilka tygodni temu u siebie przegrała na własne życzenie. Początek meczu o godz. 18.

Dwa tygodnie czasu na regenerację sił, wdrożenie nowego zawodnika Brandona Hazzarda oraz przygotowanie formy na drugi etap TBL, mieli koszykarze ze Starogardu Gdańskiego, którzy po sezonie zasadniczym zajęli dziesiąte miejsce (po dołączeniu Asseco Prokomu Gdynia w ogólnym rozrachunku spadli na jedenastą pozycję).

- Przerwa w rozgrywkach nam się przydała, bo mamy przecież w zespole nowego zawodnika - mówi trener Polpharmy Wojciech Kamiński. Zamierzamy walczyć do samego końca. Sytuacja nie jest łatwa, ale wszystko przed nami. Nie jesteśmy stawiani w gronie faworytów do awansu do fazy play-off, lecz chcemy zakończyć ten sezon w miarę pozytywnie, dlatego panują u nas bojowe nastroje. Mam nadzieję, że będziemy się jeszcze liczyć w walce o play-off - dodał Kamiński.

Polpharma do ósmego miejsca, zajmowanego przez AZS Koszalin, ostatniego premiowanego awansem do fazy play-off, tracą trzy punkty. To sporo, ale SKS w drugiej rundzie rozegra czternaście meczów, więc nie wszystko jeszcze stracone.

- Polpharma gra bardzo nieprzewidywalnie, więc nie sposób ich oceniać na podstawie dotychczasowych wyników. Niemniej myślę, że stać ją jeszcze na odrobienie strat do AZS Koszalin - powiedział Mirosław Noculak, ekspert koszykarski.

Szanse starogardzian mogą wzrosnąć w przypadku dobrego startu, choć to nie będzie łatwe zadanie. Już na starcie Kociewskie Diabły czeka przeprawa z nieustępliwym PBG Basketem Poznań.

- Basket ma może krótszą ławkę rezerwowych od nas, ale za to pierwsza piątka jest dobrze dobrana. Drużyna z Poznania potrafi zdobywać punkty spod i rzucać z dystansu - dodał Kamiński.

W pierwszym meczu w Poznaniu górą była Polpharma, ale w rewanżu lepsi okazali się podopieczni Miliji Bogicevicia.

- Musimy zdecydowanie lepiej zastawiać własną tablicę, ale też grać szybciej. W styczniowym meczu graliśmy zbyt statycznie, a to bardzo pasuje Basketowi. Nie możemy też przegrywać tak łatwo pojedynków jeden na jednego - zakończył trener SKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki