Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiek: Proboszcz opublikował nazwiska i kwoty z "ofiar kolędowych" w parafialnym tygodniku

MJ
ks. proboszcz Zdzisław Ossowski
ks. proboszcz Zdzisław Ossowski M. Jędrzyński
Proboszcz parafii św. Rocha w Osieku w tygodniku parafialnym opublikował listę z nazwiskami i kwotami, jakimi konkretne osoby wsparły parafię. Wśród niektórych osób wywołało to kontrowersję. Na liście można przeczytać, kto i ile wpłacił w czasie kolędy oraz na konto parafii w banku. Przy niektórych nazwiskach są puste rubryki.

W tygodniku parafialnym opublikowana została lista parafian (imiona i nazwiska), którzy w czasie kolędy oraz na konto przekazali księdzu ofiary. Są podane konkretne kwoty. W sumie zebrano 131 280 zł i 30 euro, z czego 44 930 zł i 30 euro w czasie kolędy, a na konto wpłynęło 86 350 zł.

- Chodziło o pełną przejrzystość finansów parafii, nie mam nic do ukrycia i chciałem to pokazać - mówi ks. Zdzisław Ossowski, proboszcz parafii w Osieku. - Przed świętami informowałem, podczas ogłoszeń parafialnych, że taka lista zostanie sporządzona i każdy, kto nie chciał się na niej znaleźć mógł zastrzec swoje nazwisko. I tak zrobiło ponad 30 rodzin.

Ksiądz proboszcz podkreśla, że 100 procent pieniędzy z kolędy przeznacza co roku na potrzeby kościoła parafialnego. W tym roku pieniądze zostaną przekazane na zakup dzwonów, których kościół nie ma. Duchowny twierdzi, że każdy mógł dać tyle pieniędzy, ile chciał i mógł. Proboszcz chwali parafian za hojność.

Więcej czytaj na starogardgdanski.naszemiasto.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki