Jego zdaniem, promowanie tego typu twórców nie powinno być finansowane z publicznych pieniędzy. Nieznalska jest autorką licznych dzieł, głównie rzeźb, ale największy rozgłos uzyskała dotychczas, tworząc w 2001 r. instalację „Pasja”. Umieściła wtedy wizerunek genitaliów na krzyżu, któremu towarzyszyły obrazy mężczyzny ćwiczącego na siłowni.
Urażeni wyglądem dzieła poczuli się działacze Ligi Polskich Rodzin, kierując wniosek o ściganie za obrazę uczuć religijnych. W konsekwencji artystka stoczyła trwającą aż dziewięć lat batalię z wymiarem sprawiedliwości.
W 2003 r. skazano ją na 6 miesięcy pozbawienia wolności i prace społeczne. Po apelacjach i kolejnych procesach ostatecznie w 2010 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku prawomocnie uniewinnił artystkę.
Mimo to Piotr Meler nadal uważa, że wielu Polaków poczuło się obrażonych działalnością Nieznalskiej. - Nie słyszałem, aby powiedziała choćby słowo „przepraszam” - mówi teraz Piotr Meler. - Działalność artystów, którzy obrażają innych, nie powinna być finansowana z publicznych pieniędzy.
Tezami przedstawianymi przez Melera zdumiona jest Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu.
- Nawet jeśli Dorota Nieznalska popełniła dawniej błąd, nie można jej za to piętnować na całe życie - uważa Joanna Cichocka-Gula. - To nie po chrześcijańsku. Nieznalska odbyła już karę, zmuszana była do uczestniczenia w niezliczonej liczbie rozpraw.
W PGS prezentowana jest wystawa prac Doroty Nieznalskiej pt. "Przeszłość, która nie chce przeminąć".
[email protected]
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?