Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od pucharowej potyczki zaczynają szczypiornistki Vistalu Łączpol Gdynia

Janusz Woźniak
Kończą krótką świąteczną przerwę w rozgrywkach PGNiG Superligi piłkarki ręczne Vistalu Łączpol Gdynia. Nasze szczypiornistki w najbliższych dniach czekają dwa mecze przed własną publicznością. W czwartek 6 stycznia, o godzinie 14.30, zagrają w meczu Pucharu Polski z KPR Jelenia Góra, a w niedzielę o godzinie 17 podejmować będą w meczu o ligowe punkty AZS AWF Wrocław.

Podopieczne trenera Jerzego Cieplińskiego z KPR Jelenia Góra grały w tym sezonie, w lidze, już dwukrotnie. Na inaugurację sezonu, w Gdyni, rozgromiły swoje rywalki aż 41:21, a w rewanżu - to był ostatni występ w 2010 roku - wygrały 33:26.

W czwartkowym pucharowym meczu gospodynie są więc zdecydowanymi faworytkami. Ciekawostka pucharowej potyczki, na którą kibice mają wstęp bezpłatny, może być debiut w Vistalu Łączpol pozyskanej kilka dni temu 26-letniej rumuńskiej rozgrywającej Loredany Mateescu. Piszemy, że może być, bo trwają jeszcze formalności związane z uprawnieniem jej do gry w gdyńskim klubie, a dokładniej - brakuje formalnej już tylko zgody rumuńskiej federacji piłki ręcznej na jej transfer. Dzisiaj wszystko jednak powinno już być załatwione, więc przy debiucie Mateescu stawiamy co najwyżej mały znak zapytania.

- Ja też mam nadzieję, że Loredana zagra w czwartek - mówił wczoraj trener Ciepliński. - Pucharowy mecz traktujemy poważnie, chcemy zagrać w finale tych rozgrywek, a najlepiej byłoby je wygrać. Po prostu musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy, bo inna postawa drużyny byłaby nie do zaakceptowania - zakończył Ciepliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki