Od młodych lat chciałem pracować w straży pożarnej [ROZMOWA]

Od jak dawna pracuje Pan w straży?
W straży pożarnej pracuję od 21 lat.

Jak przebiegała Pana kariera zawodowa?

W 1997 roku ukończyłem Szkołę Aspirantów PSP w Poznaniu. Zatrudniłem się w kościerskiej Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej jako dowódca zastępu, następnie zostałem dowódcą zmiany. W 1999 roku rozpocząłem naukę w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. W 2007 roku otrzymałem stanowisko kierownika sekcji kwatermistrzowsko-technicznej w tutejszej komendzie, od maja tego roku awansowałem na stanowisko dowódcy jednostki, a od 1 listopada zostałem powołany jako pełniący obowiązki zastępcy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Koście-rzynie.

Co zdecydowało o wyborze tego zawodu?

Od młodych lat interesowałem się strażą pożarną, uczestniczyłem również w konkursach wiedzy pożarniczej na szczeblu powiatowym i wojewódzkim oraz startowałem w zawodach pożarniczych. Chcąc rozwinąć swoje zainteresowania wybrałem się do Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu i tak zaczęła się przygoda z zawodową strażą pożarną.

Jakie wyzwania czekają kościerską jednostkę?

Wyzwań na pewno będzie dużo, z mojej strony mogę zapewnić, że postaram się sprostać postawionym celom, a to, czy się uda je zrealizować, czas pokaże.

Co jest największym atutem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie?

Oczywiście zapewnienie bezpieczeństwa i udzielanie pomocy innym w potrzebie.
Mamy świetnie działającą Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego. Liczy ona dwudziestu ośmiu nurków, z czego siedemnastu posiada uprawnienia nurka MSW, nadawane przez ministra i komendanta głównego straży pożarnej. Warto dodać, że czterech nurków z naszej jednostki posiada uprawnienia do kierowania pracami podwodnymi.

O kościerskiej SGRW - N często mówi się w kategorii grup elitarnych. Ile takich działa na terenie Pomorza?

Są tylko trzy takie grupy na Pomorzu. Znajdują się one w Ustce, Gdańsku i Koście-rzynie. Dlatego bierzemy udział w akcjach nie tylko na terenie powiatu kościerskiego, ale i innych powiatów, jak np. kartuskiego, bytowskiego itd. W ciągu roku nasza grupa bierze udział w obozach szkoleniowo-kondycyjnych związanych z doskonaleniem zawodowym nurków, a poza tym co tydzień regularnie ćwiczą na akwenach wodnych na naszym terenie. Zimą doskonalą także umiejętności związane z działaniem pod lodem.

Jak często niezbędne są interwencje z udziałem kościerskich strażaków- nurków?

Bywa różnie, czasami są to trzy akcje, a czasami jest ich dziesięć w roku i więcej.

Czy z reguły dotyczą one poszukiwań zwłok, czy zdarzają się też szczęśliwe zakończenia.

Oczywiście nasi nurkowie biorą udział nie tylko w akcjach poszukiwawczych, ale i ratowniczych. Bardzo często mają one związek z wywrotkami żaglówek, gdy potrzebna jest nasza interwencja związana z pomocą ludziom znajdującym się w wodzie. Choć jednak większość akcji to poszukiwania zwłok.

Co dla Pana oznacza awans na stanowisko zastępcy komendanta?

Na pewno jest to dla mnie duże wyróżnienie. Cieszę się, że po tylu latach służby zostałem doceniony. Postaram się sprostać czekającym mnie, nowym wyzwaniom.

Obecnie strażacy nie tylko gaszą pożary, ale także biorą udział w wielu innych akcjach.

Dlatego też w tym zawodzie niezbędne jest ciągłe doskonalenie umiejętności, zdobywanie wiedzy. W kościerskiej komendzie pracuje około 50 osób. Przez cały rok organizowane są szkolenia zarówno w kwestii teoretycznej, jak i praktycznej, w których uczestniczą strażacy z Koście-rzyny.

W najbliższym czasie będzie organizowany nabór w KPPSP w Kościerzynie. Chętnych nie brakuje. Proszę mi powiedzieć, z czego wynika tak duże zainteresowanie pracą w straży pożarnej?

Jest to zawód cieszący się dużym zaufaniem publicznym i wiele osób od dziecka marzy o tym, by zostać strażakiem. U niektórych te marzenia przetrwały i będąc dorosłymi ludźmi, chcą je po prostu zrealizować.

Jakie są Pana zainteresowania poza pracą zawodową?

Poza pracą zajmuję się końmi, z którymi bardzo lubię spędzać swój wolny czas. Są to konie rasy sztumskiej.

Rozmawiała Edyta Okoniewska