Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrońca Chojniczanki dał trzy punkty

Michał Piepiorka
Chojniczanka wyrwała zwycięstwo Rakowowi w końcówce meczu
Chojniczanka wyrwała zwycięstwo Rakowowi w końcówce meczu M. Piepiorka
Chojniczanka Chojnice w końcu przełamała się w meczu z Rakowem Częstochowa. Przypomnijmy, że poprzednie mecze tych ekip kończyły się remisami. W sobotę było inaczej. Gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry strzelił obrońca Michał Steinke.

Trener Grzegorz Kapica, w porównaniu z poprzednimi meczami, nie zdecydował się na zmiany w składzie. Na szczęście od pierwszych minut zagrał Tomasz Parzy, który w tygodniu zmagał się z infekcją i jego występ w meczu nie był pewny.


W sobotę Chojniczanka mecz zaczęła tak jak przyzwyczaiła do tego swoich kibiców. Gospodarze od początku atakowali. Aktywny był zwłaszcza Krystian Pieczara. W 8 minucie chojnicki napastnik wykorzystał asystę obrońcy Jakuba Marynowicza. Goście od razu próbowali wyrównać, ale na szczęście zawodnicy Chojniczanki skutecznie rozbijali ataki Rakowa. W 23 minucie Pieczara był bliski strzelenia drugiego gola. Zawodnik gospodarzy uderzył przewrotką, ale nie udało mu się pokonać bramkarza drużyny z Częstochowy.
Tuż po zmianie stron boiska piłkę meczową miał Szymon Kaźmierowski. Przegrał jednak pojedynek z bramkarzem gości.

Co nie udało się gospodarzom, uczynili goście. W 67 minucie Krzysztof Napora wykorzystał błąd Michała Kołby i wyrównał stan meczu.
Kilka minut później trener Kapica wpuścił na boisko Karola Gregorka. Nowy nabytek Chojniczanki swojego debiutu nie okrasił jednak golem. Mecz, co trzeba przyznać, był bardzo wyrównany i po raz kolejny w pojedynku obu zespołów powinien zakończyć się remisem.


Tym razem jednak szczęście uśmiechnęło się do Chojnicza- nki. W poprzednim sezonie zespół trenera Kapicy w kilku meczach stracił punkty w końcówce meczu. Tym razem chojniczanie wykorzystali końcówkę spotkania. Raków w ostatnich minutach grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Arkadiusza Hyry, który brutalnie sfaulował Krystiana Pieczarę. Dzieła zniszczenia Rakowa dokonał obrońca Michał Steinke, który wykorzystał dośrodkowanie Adriana Ligienzy.
Dzięki temu zwycięstwu żółto-biało-czerwoni awansowali na 2 miejsce w tabeli. Na razie w tym sezonie są niepokonani.

Chojniczanka Chojnice - Raków Częstochowa 2:1 (1:0)


Bramki: 1:0 - Krystian Pieczara (8), 1:1 - Krzysztof Napora (67), 2:1 - Michał Steinke (90)


Chojniczanka: Kołba - Mikołajczyk, Jakosz, Steinke, Marynowicz (85 Ligienza) - Trojanowski (68 Tarnowski), Parzy, Atanacković (56 Hajdamowicz), Posmyk - Pieczara, Kaźmierowski (71 Gregorek)


Raków: Szramowiat - Mastalerz, Pluta, Hyra (czerwona 88 min), Kowalczyk - Orzechowski, Witczyk (46 Czerwiński), Kmieć, Gajos (83 Kowalczyk) - Czerwiński (62 Napora), Rokosa (57 Kyzioł)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki