Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obóz w Małoszycach do rozbiórki, ale nie do końca...

Edyta Litwiniuk
Ubiegłoroczny zlot legionistów w Małoszycach
Ubiegłoroczny zlot legionistów w Małoszycach Archiwum
Oficjalnie obóz rzymski w Małoszycach (powiat lęborski) musi zostać rozebrany. Tak przynajmniej uważa Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Lęborku. Właściciel jednak planuje przeprowadzić tam w sezonie co najmniej cztery większe imprezy.

- Podstawą naszej decyzji było samowolne wykonanie robót, na które powinno być pozwolenie na budowę. Fortyfikacje powstały na podstawie zgłoszenia, które nawet nie zostało rozpatrzone - uzasadnia Małgorzata Biela, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, dodając, że dodatkowo inwestycja powstała na gruncie o przeznaczeniu typowo rolniczym.

Właściciel obozowiska w Małoszycach Wiesław Formela nie zgadza się z opinią nadzoru.
Przekonuje, że budował na podstawie zgłoszenia, bo fortyfikacje to nic innego jak płot. A jego zdaniem taki obiekt na tym terenie mógł powstać.

W związku z tym zaskarżył pierwsze postanowienie PINB. Inspektorat wojewódzki odesłał sprawę do ponownego rozpatrzenia, a lęborski PINB w październiku znowu wydał decyzję o rozbiórce. Tę Formela też zaskarżył. Jak nam się udało dowiedzieć w Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego, nie wydał on jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Z kolei Formela już planuje wakacyjne imprezy.
- W tym roku obóz nie będzie otwarty przez cały sezon. Planuję za to kilka większych imprez - mówi Wiesław Formela. - Pierwsza odbędzie się już na początku czerwca, będzie to rzymski Dzień Dziecka. W obozowisku będzie można zobaczyć wycinek dawnego Rzymu: targowisko, fragment rzymskiego miasta, będzie też pokaz musztry legionistów - mówi. Kolejne imprezy planuje zrobić w drugi weekend lipca (igrzyska rzymskie z wyścigami rydwanów) i pod koniec sierpnia (średniowieczny turniej rycerski).

Zapytany, czy nie boi się planować imprez pomimo niejasnej kwestii legalności obozu, właściciel odpowiada: - A kto mi zabroni?

Potwierdza to też Małgorzata Biela. - Gdyby właściciel uzyskał pozwolenie na budowę, to moglibyśmy wyegzekwować ewentualne niedociągnięcia w tej kwestii. Jednak w tym momencie obóz w Małoszycach jest traktowany jako samowola budowlana. Nie ma podstaw, żeby ukarać właściciela za ewentualne prowadzenie działalności - mówi Biela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki