- Trudno jest mi oceniać te pierwsze spektakle, mogę wypowiadać się jedynie jako autor scenariusza i mam nadzieję, że widzom się podobało. Nie robiliśmy wcześniej żadnych prób, co mogło być widać podczas spektakli, bo w trakcie pierwszego wojska polskie zdobyły flagę krzyżacką, a tego nie było w scenariuszu. Od razu zarządziłem jej odbicie. W drugim spektaklu też mieliśmy trzy tego typu sytuacje, więc w pewnym stopniu jest to improwizacja – mówi Arkadiusz Dzikowski, podczas tegorocznego Oblężenia także w roli opiekuna wojsk krzyżackich.
Podczas obu spektakli nie zabrakło ostrych starć piechoty, odbyło się też kilka konnych potyczek i dość często rozlegał się huk hakownic.
Ze względu na usytuowanie spektakli – w fosie – efekt wystrzałów był mocny.
- Ze względu na bliskość murów dostaliśmy tylko zgodę na używanie broni małokalibrowej – wyjaśnia Arkadiusz Dzikowski. - Nie używaliśmy bombard.
Kolejne inscenizacje w fosie wschodniej w sobotę o tej samej porze – 15.30 i 18.30, a finał w niedzielę o 12.30. Póki co, rycerze odpoczywają w swoich obozach rozstawionych przy zamku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?