Oblany sparing Arki Gdynia

Pierwszy sparing gdynianie rozegrali tydzień temu. W Gniewinie zmierzyli się z APOEL-em Nikozja. Z mistrzem Cypru zremisowali 1:1. W tę sobotę natomiast miało być lepiej, a to dlatego, że wielkimi krokami zbliża się liga i forma powinna lada moment być optymalna. Ale w tym momencie jeszcze nie jest.

W pierwszej połowie spotkania z Sandecją nieco lepsze wrażenie sprawiali gdynianie, którzy pod koniec tej części gry „przycisnęli” rywala. Nic jednak z tego nie wynikało, bo Arka do siatki przeciwnika trafić nie potrafiła.

W drugiej części meczu podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego nadal dążyli do tego, by zmusić bramkarza rywali do kapitulacji. Ostatecznie jednak sami musieli pogodzić się z porażką. Najpierw, w 85. minucie spotkania, dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Adrian Danek, który strzałem z bliskiej odległości pokonał Szymona Więckowicza. A trzy minuty później Sandecja przeprowadziła szybką akcję i po dośrodkowaniu Strausa do bramki trafił Aleksandar Kolew.

Jeszcze we wtorek czeka Arkę w Gniewinie sparing z łotewskim Spartakusem Jurmal, a już w piątek 7 lipca meczem o Superpuchar Polski, z Legią w Warszawie, gdynianie rozpoczną sezon 2017/18.

Arka Gdynia - Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:0)
0:1 Danek (85)
0:2 Kolev (88)

Arka 1. połowa: Steinbors - Socha, Marcjanik, Kosut, Warcholak - Sambea - Żebrakowski, da Silva, Marciniak, Piesio - Siemaszko.

Arka 2. połowa: Steinbors (75' Więckowicz) - Zbozień, Danch, Sobieraj, Wojowski- Sołdecki - Nowicki (75' Zarandia), Nalepa, Hebel, Kun - Jurado

Sandecja (skład wyjściowy): Radliński - Straus, Szufryn, Piter-Bućko, Kasprzak, Dudzic, Baran, Kubań, Yaroshenko, zaw. testowany, Danek.

Grali także: Gliwa, Trochim, Kolev, Gałecki, Piszczek, Basta

Rekordowy transfer z Lotto Ekstraklasy. "Jeżeli ktoś wydaje 6 mln euro, to nie po to, by kupić zawodnika, który będzie siedział na trybunach"

Opracował: ŁŻ