Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecanej przychodni na Cisowej nadal nie ma. Miasto deklaruje, że pomysł nie przepadł

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
- Warunki stawiane przez miasto w przetargach mogą być problematyczne - twierdzi opozycja.
- Warunki stawiane przez miasto w przetargach mogą być problematyczne - twierdzi opozycja. Laboratorium Innowacji Społecznych
Ponad 11 tys. mieszkańców Cisowej nadal musi korzystać z placówek medycznych znajdujących się w innych dzielnicach Gdyni. - W najbliższym czasie planowana jest organizacja kolejnego konkursu, który mógłby pozwolić wyłonić operatora - słyszymy od gdyńskiego samorządu.

Według pierwotnego planu władz Gdyni, przychodnia lekarska miałaby powstać w budynku Przystani Chylońska 237, tam, gdzie kiedyś mieścił się dawny Zespół Szkół Ekologicznych. I chociaż przystań sąsiedzka działa w tym miejscu od ponad roku, odpowiedniej przychodni wciąż brak. Przypomnijmy, że podstawową opiekę medyczną w miejscu gdyńscy urzędnicy obiecywali już ponad 6 lat temu, bo to samorząd, w myśl ustawy, powinien ją zapewnić. Mieszkańcy Cisowej nie zamierzają dłużej czekać i wespół z opozycyjnymi radnymi miasta uruchomili internetową petycję, pod którą podpisało się już 160 osób. Wskazują w niej, że licząca ponad 11 tys. mieszkańców dzielnica wciąż musi korzystać z przychodni znajdujących się w innych częściach Gdyni. Mieszkańcy mają za złe miastu, że to nie zaangażowało się w sposób odpowiedni by placówkę uruchomić. Jak twierdzą, ogłaszane przetargi na prowadzenie lokalu były nieakceptowalne dla podmiotów, które mógłby przychodnie zdrowia przystosować, kosztem setek, jeżeli nie milionów złotych, a następnie prowadzić.

Działania miasta pod lupą opozycji

Działania gdyńskiego samorządu krytykuje miejska opozycja z Prawa i Sprawiedliwości, jak mówi w rozmowie z nami Marcin Bełbot, radny miasta, w obecnej sytuacji tworzy się precedens, w którym sąsiednia przychodnia w Chyloni zaspokaja podstawowe potrzebny medyczne blisko 20 tysięcy mieszkańców zamieszkujących dzielnicę oraz ponad 11 tys. mieszkańców Cisowej.

- Zbyt duża liczba osób przypisanych do danej placówki powoduje trudności w dostępie do konkretnych specjalistów na czym tracą mieszkańcy - podkreśla Marcin Bełbot, radny miasta Gdyni. - Dodatkowo jest to dużym utrudnieniem dla mieszkańców Cisowej m.in. ze względu na odległość jaką muszą pokonać - w niektórych przypadkach to nawet ponad 2 kilometry. Dla osób niepełnosprawnych czy starszych jest to znacząca droga. Działalność przychodni na Pustkach Cisowskich jasno pokazuje, że przychodnie są opłacalne dla podmiotu, który ją prowadzi, nawet w mniejszych dzielnicach. Odbyłem kilka rozmów z takowymi podmiotami i każdy z nich wskazuje, że jest zainteresowany utworzeniem takiej placówki w Cisowej, ale problem jest z lokalizacją, którą powinna zapewnić Gdynia.

Jak wskazuje radny, miasto kilkukrotnie ogłaszało przetarg na dzierżawę powierzchni dla usług medycznych. Problem pojawiał się w szczegółach warunków przetargów, o których wspominają mieszkańcy w petycji.

- Nie wiem, z jakiego powodu miasto proponuje 3-miesięczne wypowiedzenie podmiotom zainteresowanym, kiedy samo przystosowanie lokalu do tego rodzaju usług wyniesie kilka milionów złotych - komentuje radny Bełbot. - Nie wyobrażam sobie na tyle odważnego podmiotu, który zainwestuje miliony licząc się z tym, że w ciągu trzech miesięcy miasto może się go pozbyć. Powyższe jasno wskazuje, że miasto celowo daje zaporowe warunki, ponieważ z nieznanych mi powodów, być może nie chce, żeby przychodnia funkcjonowała w Cisowej.

Miasto: „Operator nieustannie poszukiwany, kolejny konkurs w drodze”

W odpowiedzi na nasze pytania, gdyńscy urzędnicy przyznają, że zainteresowane podmioty wycofały się z rozmów z miastem, jednak miały to spowodować, nie warunki w przetargach, a czas pandemii i trudna sytuacja gospodarcza. Dodatkowo urzędnicy zapewniają, że kolejny konkurs na prowadzenie placówki, jest już w drodze.

- Przychodnia to forma działalności NZOZ i miasto już trzykrotnie ogłaszało konkurs na tą działalność poszukując realizatora usług - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Z uwagi na czas pandemii oraz zawirowania spowodowane sytuacją gospodarczą i inflacją - podmioty, z którymi były prowadzone rozmowy wycofywały się z opcji startowania w konkursie. Wycofanie się podmiotów z potencjalnej współpracy spowodowało, że POZ do dzisiaj nie został otwarty. Lokal nadal jest jednak zarezerwowany na tą działalność i nieustająco szukamy operatora czekając także na stabilniejszą sytuację gospodarczą. W najbliższym czasie planowana jest organizacja kolejnego konkursu, który mógłby pozwolić wyłonić takiego operatora - kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki