- Podejrzany został uznany winnym wszystkich zarzucanych mu czynów. Sąd orzekł karę łączną 25 lat pozbawienia wolności. Każda ze stron ma prawo do złożenia apelacji. Prokuratura złoży wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku - wyjaśnia Teresa Rutkowska-Szmydyńska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim.
Do zbrodni - jak wyjaśniają śledczy - doszło pod koniec grudnia 2010 roku. Leszek P. Używając młotka miał wybić szybę w samochodzie żony i nożem zadać jej 14 ran kłutych, m.in. szyi, klatki piersiowej i brzucha. O zabójstwie policję powiadomił mężczyzna przechodzący w pobliżu miejsca zdarzenia. Pojęto bezskuteczną próbę reanimacji.
Leszek P. zatrzymany został tego samego dnia około godziny 18.00 w powiecie Starogardzkim. Funkcjonariusze ujęli go po pościgu, kiedy mężczyzna został postrzelony w rękę.
Podczas przeprowadzonej sekcji zwłok ustalono, że Anna B. zmarła wskutek doznanych ran,a bezpośrednią przyczyną był krwotok z uszkodzonych ran kłutych serca, płuc i tętnicy szyjnej.
Śledztwo trwało 4 miesiące. W jego toku przesłuchano wielu świadków, przeprowadzono badania zabezpieczonych dowodów, w tym narzędzi zbrodni, uzyskano także opinie biegłych medycyny sądowej, z zakresu badań genetycznych, psychologów i psychiatrów. W oparciu o zgromadzone dowody prokuratura oskarżyła Leszka P. o umyślne pozbawienie życia żony, fizyczne i psychiczne znęcania się nad żoną Anną B. i jej córką, a także spowodowanie uszkodzeń ciała u matki Anny B.
Prokuratorzy domagali się dla Leszka P. dożywotniego pobawienia wolności. Wyrok, który zapadł dziś w gdańskim Sądzie Okręgowym jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?