Nowostawianie z łezką w oku wspominają czasy, gdy w miasteczku działała fabryka cukru, dając zatrudnienie mieszkańcom gminy. Ostatnia kampania cukrownicza odbyła się tutaj w sezonie 2006/07 i od tamtej pory rola zakładu ograniczyła się do funkcji magazynu dla słodkiego wyrobu.
Niedługo z fabryki znikną też ostatnie urządzenia, które pamiętają dobre czasy. Krajowa Spółka Cukrowa ogłosiła bowiem przetarg na demontaż urządzeń i konstrukcji stalowych, które następnie trafią na złom. Ilość żelastwa, które ma być pocięte, jest pokaźna, bo jego wagę oszacowano na 500 ton. Jak wyjaśniono nam w KSC, są to elementy do niczego już niezdatne. - Wiele urządzeń zostało w poprzednich latach przeniesionych z Nowego Stawu do innych fabryk KSC, najwięcej do Malborka, gdzie jest najbliżej, i są tam nadal użytkowane. W nowostawskim zakładzie pozostały natomiast elementy linii technologicznych, które są wyeksploatowane, przestarzałe i już nienaprawialne - usłyszeliśmy.
I to one zostaną przerobione na tzw. żyletki. Władze spółki podjęły decyzję o ich demontażu po drugim przetargu na sprzedaż ponad 30 ha terenów cukrowni, który odbył się w lutym br. Przetargiem, oprócz prawa do gruntów, było objęte prawo własności budynków, budowli oraz właśnie maszyn i urządzeń. Potencjalnych nabywców mogła odstraszyć cena wywoławcza 17 mln 150 tysięcy zł.
Jak się dowiedzieliśmy w KSC, trzeci przetarg na sprzedaż ziemi i zabudowań ma się odbyć po zdemontowaniu starych elementów linii technologicznych. Firma, która wygra od KSC zlecenie na demontaż, będzie miała 90 dni na ich pocięcie i usunięcie z terenu byłej cukrowni.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?