MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowita, złowroga chmura u granic Obwodu Królewieckiego. Nie ma się czego bać, tak może się skończyć burza

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Wczorajsze popołudniowe niebo w okolicach Zalewu Wiślanego zasnuło się chmurą niebezpiecznie przypominającą… grzyb atomowy. Spokojnie, to rzadko obserwowana pozostałość po izolowanej komórce burzowej.

Mieszkańcy okolic między Elblągiem a Pasłękiem z przerażeniem spogladali wczoraj po południu w pogodne niebo, na którym wykształciła się przerażająca chmura. Sąsiedztwo Obwodu Królewieckiego i zgromadzonego tam prawdopodobnie przez Rosjan arsenału atomowego budziło jak najgorsze skojarzenia. Tymczasem wytłumaczenie zjawiska o nieco złowrogim, magnetyzującym uroku jest proste:

„Izolowana komórka burzowa z fenomenalnie wykształconym kowadłem i chmurami z rodzaju mammatus” – to suche wyjaśnienie serwisu Info Meteo do opublikowanych zdjęć.

Na stronę serwisu w jednym z portali społecznościowych internauci zaczęli wrzucać więcej zdjęć zjawiska. A tłumacząc wyjaśnienie serwisu na język zrozumiały dla wystraszonych widzów – była burza a to jej pozostałość. Warto jednak dowiedzieć się czegoś więcej o takich zjawiskach atmosferycznych, w końcu burze zazwyczaj nie kończą się tak spektakularnymi widokami.

Wszystko przez opadające powietrze powodujące parowanie małych kropel chmur. Gdy prąd wznoszący zanika, pozostałe krople deszczu mogą „wychwytywać” krople chmur, gdy opadają, przyspieszając zanik chmury cumulonimbus. Ostatecznie kowadło może stać się jedyną pozostałością po burzy jednokomórkowej.

W meteorologii kowadłem nazywa się górną część rozwiniętej chmury cumulonimbus. W klasyfikacji chmur używa się nazwy incus na oznaczenie kowadła. Kowadło jest związane z procesem ruchów wstępujących powietrza, które transportują wilgoć i – skraplając się – tworzą chmury.

Ruch wstępujący jest osłabiany w górnych warstwach atmosfery przez bardziej stabilną atmosferę oraz przez odcięcie od źródła ciepła. Powoduje to poziome rozprzestrzenianie się powietrza i chmury, tak że górna część jest znacznie rozleglejsza, co daje wrażenie „kowadła”, czy… „atomowego grzyba”.

Z kolei przywołana w komunikacie odmiana chmury mammatus występuje zwłaszcza przy chmurach stratocumulus i cumulonimbus u ich podstawy lub, jak to ma najczęściej miejsce u cumulonimbusa, w dolnej części kowadła. Tę odmianę obserwuje się czasem u chmur cirrus, prawdopodobnie wówczas, gdy pochodzą one z rozpadającego się kowadła chmury cumulonimbus.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki