Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieoficjalne zdolności amerykańskiej bazy w pomorskim Redzikowie

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Obiekty amerykańskiej bazy w Redzikowie. Instalacje są elementem tarczy antyrakietowej
Obiekty amerykańskiej bazy w Redzikowie. Instalacje są elementem tarczy antyrakietowej Łukasz Capar
Oficjalne stanowisko Amerykanów jest takie, że tarcza w Redzikowie nie jest elementem obrony polskiego terytorium przed rakietami balistycznymi Federacji Rosyjskiej, ale w domyśle zakładamy, że jednak takie możliwości ma. Jest zatem naturalnym elementem ograniczającym możliwość realizacji rosyjskiego planu tzw. koncepcji ofensywnej obrony, zakładającego rakietowe uderzenia na państwa NATO. Rosjanie to wiedzą. Stąd ich nerwowe reakcję na budowę elementów amerykańskiej tarczy w Polsce – mówi prof. Piotr Mickiewicz, politolog Uniwersytetu Gdańskiego, ekspert polityki międzynarodowej i obronności.

Jak należy ocenić budowę instalacji tarczy antyrakietowej w Redzikowie z punktu widzenia korzyści dla Rzeczpospolitej z jednej strony oraz USA, z drugiej?

To ciekawa kwestia. Początkowo, w założeniach obwiązujących do roku 2009 była to instalacja ukierunkowana na obronę przeciwrakietową USA. Po modyfikacji tej umowy, zresztą ta wniosek strony amerykańskiej, poszerzono jej zdolności obronne co zaowocowało także prawie 5-letnim okresem przedłużenia daty uzyskania tzw. gotowości operacyjnej . Instalacja w Redzikowie stała się de facto zarówno elementem monitoringu i ochrony Polski, państw ościennych, jak i oczywiście samego USA. Zakres modyfikacji jaki określono w 2009 roku i formalnie zapisano w umowie z roku 2010 to zastąpienie ulokowanych w podziemnych silosach rakiet przechwytujących przeznaczonych do zestrzeliwania rakiet balistycznych, które nadlatywałyby z obszaru Bliskiego Wschodu, Azji Środkowej w kierunku kontynentu amerykańskiego. W ich miejsce zastosowano systemy naziemne , które mają zestrzeliwać rakiety o zasięgu 5,5 tys. Km. Jest to system wyposażony w pociski przechwytujące RIM-161 Standard Missile 3 Block IIA, które faktycznie nie będą w stanie zestrzelić rakiet wystrzelonych z Obwodu Kaliningradzkiego (Królewieckiego) ale z głębi Rosji już tak. W dodatku system ochrony Bazy musi zakładać rozmieszczenie jej systemów ochronnych np. typu wyrzutnie Patriot. Tym samym oprócz zapewnionej w umowie, ochrony terytorium Polski przed atakiem z wykorzystaniem rakiet balistycznych średniego zasięgu system ochrony samej bazy zapewni nam zarówno monitoring naszej przestrzeni powietrznej no i – najprawdopodobniej – możliwość militarnej reakcji na taki atak. Czyli uzyskujemy to czego na ten moment nie mamy i bez instalacji tarczy szybko byśmy nie mieli.

Zatem sytuacja „win-win”...

Tak, choć jest pewien szkopuł. Musimy sobie powiedzieć jasno, że baza nie jest obecnie przystosowana do ataku ze strony dronów. Ale chyba nikt na świecie nie ma jeszcze kompleksowego systemu służącego ochronie przeciw nalotom bezzałogowców.

Przygotowania do budowy takich systemów trwają…

Oczywiście. Dziś takiej obrony baza w Redzikowie nie ma, natomiast jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że może zostać wyposażona w tzw. defensywne środki obrony radioelektronicznej w najbliższym czasie. Mam na myśli systemy monitoringu zagłuszania, zakłócania, toru lotu, przechwytywania – neutralizacji dronów bez zestrzeliwania.

Rakiety balistyczne, przed którymi bronić ma polskie terytorium baza w Redzikowie, to zapewne rosyjskie iskandery…
Według oficjalnych informacji celem nie są rosyjskie iskandery. Stanowisko Amerykanów jest takie, że instalacje tarczy mają służyć przechwytywaniu rakiet balistycznych lecących z obszaru Azji Mniejszej, Zatoki Perskiej, Iranu itd. Niemniej – tu zachowam się powściągliwie używając zwrotu - „prawdopodobnie” w razie takiej potrzeby antyrakiety z Redzikowa będą mogły strącać rakiety wystrzelone przez Rosjan z głębi swojego terytorium a system obrony samej bazy także z obszarów znajdujących się w pewnym oddaleniu od samej bazy. .

Rosjanie reagowali wściekłością na informacje o budowie elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Rumunii ze złością. I to długo przed rokiem 2014, czyli zanim rozpoczęli działania zbrojne przeciw Ukrainie i obraniu jawnego kursu konfrontacji z Zachodem…

Reagowali tak dlatego, że instalacja powstała blisko ich terytorium. I choć oficjalne stanowisko Amerykanów jest takie, że tarcza w Redzikowie nie jest elementem obrony przed rakietami balistycznymi Federacji Rosyjskiej, to w domyśle zakładamy, że jednak takie możliwości ma. Rosjanie widzą to wyraźnie. Odpowiedź jest zatem „zero- jedynkowa”. Rosjanie budowali swoją potęgę militarną na koncepcji tzw. wysuniętej obrony. Ona zakłada uderzenie rakietowe na terytorium NATO, w zasięgu przekraczającym terytorium Polski, po to, aby uniemożliwić uruchomienie sił wsparcia NATO, które w sytuacji hipotetycznego konfliktu ruszyłyby na pomoc krajom Sojuszu na wschodniej flance. Tak to sobie Rosjanie, na początku XXI w. wymyślili. Naturalnym elementem ograniczającym możliwość realizacji rosyjskiego planu są elementy tarczy, czyli bazy rumuńska i polska, które, choć nieoficjalnie, mają możliwość zestrzelenia rosyjskich rakiet. Stąd ich nerwowe ruchy, gesty i oświadczenia.

Baza w Redzikowie, obok obrony przeciwlotniczej i antydronowej musi mieć też odpowiednie zabezpieczenie lądowe – np. przeciwko atakowi oddziałów sił specjalnych. O to zadbają Amerykanie wspólnie z naszymi siłami?

Część umowy między Polską a USA w sprawie bazy, która jest jawna, bardzo jednoznacznie mówi o tym, że my udostępniamy terytorium, a Amerykanie działają w bazie przy uwzględnieniu zapisów prawa międzynarodowego. To jest ważne kontekście pamiętnego wątku związanego z niewyjaśnionym przetrzymywaniem na terenie naszego kraju terrorystów islamskich. To strona amerykańska będzie odpowiadać za bezpieczeństwo bazy, ta kwestia leży całkowicie po ich stronie. Jak znam życie, to będziemy mieć w bazie marines, oddział liczący ok. 500 ludzi, systemy detekcji ruchu, róże formy ochrony biernej i czynnej. Będzie to system stworzony według amerykańskich wzorców. Na pewno to będzie miał on bardzo wysoki poziom odporności.

CZYTAJ TAKŻE: Amerykańska tarcza antyrakietowa na Pomorzu wesprze polskie bezpieczeństwo

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki