Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemcy zdecydowani na Gdańsk

Rafał Rusiecki
Mimo że do losowania grup finalistów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku pozostało jeszcze kilka miesięcy (2 grudnia w Kijowie), to reprezentacja Niemiec już poważnie zabiera się za szukanie miejsca, w którym będą trenować i wypoczywać jej piłkarze. Joachim Loew, selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów, na łamach gazety "Bild" zdradził wczoraj, że na centrum pobytowe podczas Euro 2012 wybrał dla swoich podopiecznych Gdańsk.

Pasuje im przede wszystkim klimat

- Klimat jest tutaj świetny - tłumaczy decyzję na łamach niemieckiego tabloidu Joachim Loew. - Gdańsk leży w pobliżu Morza Bałtyckiego, a ono dobrze oddziałuje "na głowy". Jest to ważne ze względu na to, że będziemy ze sobą spędzać dużo czasu. Umysł i ciało muszą ze sobą współgrać.

Podobno do uzgodnienia pozostały jeszcze szczegóły. W Gdańsku dosyć ostrożnie podchodzą do jasnej deklaracji w niemieckiej prasie.

- Poproszono nas o dyskrecję w tej kwestii - wyjaśnia Michał Brandt, rzecznik Gdańskiego Projektu Euro 2012. - Dopóki Niemcy oficjalnie tego nie potwierdzą, to nie możemy tego komentować. Może mają jakieś plany związane z ogłoszeniem tej informacji. To ich prośba i nie możemy ich urazić.

Niemcy słyną z dobrej organizacji. Trzeba jednak pamiętać, że wcale nie jest powiedziane, że nasi zachodni sąsiedzi trafią do grupy C. A właśnie w jej ramach odbywać się będą mecze w Gdańsku, ale i w Poznaniu. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że reprezentacja Joachima Loewa jest skłonna zameldować się w Gdańsku nawet wtedy, jeśli przyjdzie jej grać w innym polskim mieście.

Sytuacja może się jednak zmienić diametralnie, jeśli niemieccy piłkarze trafią do grupy, która występować będzie na ukraińskich stadionach (grupa B lub D). W dobie rozwiniętej infrastruktury lotniskowej to jednak nie powinno stanowić większego problemu.

Decyzja o wyborze Gdańska przez Niemców nie jest pochopna. Związkowy sztab kilkakrotnie odwiedzał już stolicę Pomorza.

- Dwa tygodnie temu pojawili się u nas m.in. trener Joachim Loew i Oliver Bierhoff, dyrektor reprezentacji Niemiec - wyjaśnia Leszek Paszkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Przylecieli wtedy prywatnym samolotem. Na dzisiaj nie mamy żadnego potwierdzenia ich decyzji. Teoretycznie rzecz biorąc mają bowiem czas do 2 grudnia. Jednak ich dotychczasowe ruchy wskazują na to, że są bardzo mocno zainteresowani Gdańskiem.

Treningi przy Traugutta, odpoczynek w Oliwie

Gdańskiem interesują się nie tylko Niemcy. Wizyty składali m.in. przedstawiciele federacji piłkarskich z Hiszpanii i Francji. Jest bowiem duże prawdopodobieństwo, że właśnie któraś z tych reprezentacji będzie rozgrywać mecze grupowe na PGE Arenie Gdańsk.

Centrum pobytowe w Gdańsku to dwa ośrodki. Piłkarze trenować będą na obiektach przy ul. Traugutta, a wypoczywać w pięciogwiazdkowym hotelu Dwór Oliwski przy ul. Bytowskiej.

- Przy Traugutta oferujemy trzy płyty treningowe, z których jedna jest sztuczna, a dwie pozostałe naturalne - dodaje Leszek Paszkowski, dyrektor gdańskiego MOSiR. - Wszystkie spełniają wymogi postawione przez UEFA. Wiem jednak, że reprezentacji Niemiec nie interesują szatnie i zaplecze socjalne stadionu. Odnowę biologiczną zamierzają przechodzić w miejscu zakwaterowania.

Reprezentacji Niemiec zapewne przypadł do gustu fakt, iż hotel znajduje się w miejscu oddalonym od miejskiego zgiełku, w Dolinie Radości, części Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To jeden z atutów, który pozwoli piłkarzom uchronić się od ciekawskich kibiców i dziennikarzy.

Komfortowe warunki

Za hotelem Dwór Oliwski przemawia także to, że znajduje się on 15 km od gdańskiego lotniska. Lukas Podolski, Miroslav Klose i spółka mieliby też tylko 10 km do centrum miasta oraz 7 km do sopockiego mola. Unikając jednak gapiów, woleliby pewnie przebywać w 70 klimatyzowanych pokojach, eleganckiej restauracji, a po zwycięstwach w XVII-wiecznej piwnicy win.

Na piłkarzy w Dworze Oliwskim czeka także kameralne SPA, w skład którego wchodzą: basen, sauna sucha, łaźnia parowa, sanarium, jacuzzi, studio cardio, "słoneczna plaża" oraz gabinet kosmetyczny.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że Niemcy mają duży sentyment do Gdańska. Liczba wycieczek jest tego najlepszym potwierdzeniem. Stolicy regionu trudno bowiem byłoby zaskoczyć piłkarzy Loewa infrastrukturą sportową, rokrocznie modernizowaną i unowocześnianą, ale której początki sięgają lat 30. ubiegłego wieku.

Kto sprawdza Trójmiasto?

Nie tylko piłkarscy działacze z Niemiec bacznie przyglądają się naszym centrom pobytowym.

Chociaż trzeba przyznać, że nasi zachodni sąsiedzi wykazują w tym względzie największe zainteresowanie.

Centra pobytowe na Pomorzu sprawdzali w sumie przedstawiciele sześciu krajów. Na początku marca w Trójmieście pojawili się Francuzi, a w połowie tegoż miesiąca gościła delegacja turecka. Wcześniej, oprócz Niemców, przyjechali także piłkarscy działacze z Hiszpanii, Holandii i Szwecji.

Każda z tych delegacji unika rozgłosu, a dziennikarze informowani są o nich po fakcie.

Rekomendowane przez UEFA centra pobytowe brane są pod uwagę jako bazy drużyn podczas przyszłorocznych mistrzostw Europy. Każda federacja ma prawo wskazać w Polsce i na Ukrainie jeden główny ośrodek oraz podać dwa rezerwowe. Na liście rekomendowanych centrów pobytowych znajduje się 17 ukraińskich i 21 polskich ośrodków. Polacy zameldują się w Grodzisku Wlkp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki