To był mecz na miarę finału mistrzostw Europy. Ktoś jednak musiał pożegnać się z rozgrywkami już w ćwierćfinale Euro 2016. Padło na Włochów. Ale prawdę mówiąc, Niemcom dopisało szczęścia. Bo w rzutach karnych jest ono po prostu niezbędne. Nasi zachodni sąsiedzi pokonali Italię 6:5.
Z przebiegu meczu śmiało można powiedzieć, że na zwycięstwo zasłużyli Niemcy. To oni stwarzali większe zagrożenie pod bramką rywala. Tyle że brakowało im skuteczności. Jedyną bramkę z gry zdobyli w w 63. minucie spotkania po trafieniu Mesuta Oezila. Niemcy na tym jednak poprzestać nie zamierzali. Dążyli do zdobycia drugiej bramki, ale ostatecznie ta sztuka im się nie powiodła. No i to się zemściło.
W 78. minucie sędzia podyktował dla Italii rzut karny. Całkowicie zasłużenie, bo ręką w polu karnym zagrał Jerome Boateng. Włosi okazali się bezbłędni.
W dogrywce nie było już tyle emocji. Oba zespoły jakby czekały na serię „jedenastek”. A ta okazała się tradycyjnie loterią. Zarówno Niemcy jak i Włosi mylili się na potęgę. Prezenty lepiej jednak spożytkowali nasi zachodni sąsiedzi, którzy pomylili się o jeden raz mniej niż rywale.
Niemcy w półfinale mistrzostw Europy zmierzą się ze zwycięzcą pary Francja - Islandia. Mecz ten zaplanowano na niedzielę na godz. 21.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?