Nie żyje tygrys z ZOO Canpol pod Człuchowem. Maximus to jeden z kotów uratowanych w 2019 roku z nielegalnego transportu na granicy

Nie żyje jeden z tygrysów przebywających w ogrodzie zoologicznym w Canpolu pod Człuchowem. Maximus to jeden z 10 kotów, które w październiku 2019 roku zostały przechwycone przez służby celne na granicy polsko-białoruskiej. Wówczas 9 z nich zostało uratowanych, a dwa znalazły nowy dom w niewielkim, prywatnym ZOO pod Człuchowem. Historią uratowanych zwierząt żyła wówczas cała Polska. Wszyscy snuli domysły dotyczące ich pochodzenia i stanu zdrowia. Osobniki, które zamieszkały w Człuchowie - Maximus i Feniks - od początku otoczone były troskliwą opieką weterynaryjną.

W czwartek po południu załoga ogrodu poinformowała o śmierci Maximusa, zwanego też Małym. Choć chorował on od jakiegoś czasu, pracownicy ZOO do końca wierzyli, że to przejściowe problemy.

- Maksiu był po leczeniu, wcześniej nie miał apetytu, otrzymywał więc leki, potem suplementy i czuł się już bardzo dobrze. W piątek poczuł się wręcz znakomicie… - biegał, skakał i tarzał się jak mały kociak... Nikt nie przypuszczał, że jego dobre samopoczucie za chwilę doprowadzi do tragedii… Maksowi przez jego wybryki skręcił się żołądek… co spowodowało wzdęcie i martwicę ściany żołądka… Nie chce nam się wierzyć, że to się stało… wciąż nie pogodziliśmy się z jego odejściem... -piszą pracownicy ZOO na facebookowej stronie Canpolu.

Maximus był mniejszym z tygrysów mieszkających na Canpolu. Był jednak określany jako ten o bardziej zadziornym charakterze i bardziej ciekawski. Historię kotów można było śledzić na bieżąco dzięki regularnym relacjom wstawianym na Facebooku przez właścicieli i pracowników ZOO. Również w naszych serwisach pojawiały się materiały o tygrysach, takie jak poniższy film:

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!