Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Krzysztof Penderecki. "Gdańsk jest jedynym miastem na świecie, dla którego napisałem trzy utwory" - mówił przed laty

Gabriela Pewińska
Gabriela Pewińska
Nie żyje Krzysztof Penderecki. Wybitny dyrygent i pedagog zmarł 29 marca w wieku 86 lat.
Nie żyje Krzysztof Penderecki. Wybitny dyrygent i pedagog zmarł 29 marca w wieku 86 lat. Archiwum Polska Press
Nie żyje Krzysztof Penderecki. Światowej sławy kompozytor, wybitny dyrygent i pedagog zmarł 29 marca 2020 w wieku 86 lat.

Nie żyje Krzysztof Penderecki. Światowej sławy kompozytor, wybitny dyrygent i pedagog zmarł 29 marca w wieku 86 lat. Był twórcą oper, symfonii, szeregu utworów orkiestrowych, koncertów instrumentalnych, komponował utwory kameralne i instrumentalne. Wśród jego najbardziej znanych kompozycji są: Ofiarom Hiroszimy – Tren, Pasja według św. Łukasza, Polskie Requiem. Jego muzyka niejednokrotnie była wykorzystywana przez twórców filmowych. Utwory Pendereckiego znalazły się w takich filmach jak Egzorcysta Williama Friedkina, Lśnienie Stanleya Kubricka, Dzikość serca Davida Lyncha, czy Katyń Andrzeja Wajdy. Ostatnią kompozycją Krzysztofa Pendereckiego była "Fanfara dla Niepodległej" napisana z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
W roku 2008 Krzysztof Penderecki otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Muzycznej w Gdańsku. Dzień przed uroczystością spotkał się z dziennikarzami. Oto fragmenty jego wypowiedzi z tamtego spotkania.

Krzysztof Penderecki o Gdańsku i okolicach

Gdańsk jest jedynym miastem na świecie, dla którego napisałem trzy utwory ["Lacrimosa", "Hymn do świętego Wojciecha" i "Fanfara" - przyp. red.]. Nie ma takiego drugiego miasta. Dla Krakowa na przykład nie napisałem nic. Moje gdańskie korzenie są bardzo głębokie, sięgają lat 50. Wtedy to współpracowałem z teatrem Wybrzeże, dla którego skomponowałem muzykę do spektaklu "Komu bije dzwon".

Jak kot przyzwyczajam się do miejsc, więc od 44 lat jeździmy na wakacje na Wybrzeże, najpierw do Juraty, potem do Jastrzębiej Góry.

Mógłbym jeździć na Bermudy, ale ja wciąż wybieram Jastrzębią. Choć przecież to nie jest już takie samo miejsce jak kiedyś. To nie jest już ta maleńka miejscowość z pięknymi drzewami. Stare drzewa prawie zostały wycięte. Pobudowano za to jakieś potworne domki, bez ładu i składu... I plaża też już nie jest ta co dawniej.
 
Krzysztof Penderecki o pracy z młodymi
Od wielu lat pracuję ze studenckimi orkiestrami. Kontakty z młodymi ludźmi są szczególnie ważne dla mojej muzyki, bo ci młodzi poznają ją u źródła. Dlatego dyrygowanie orkiestrą gdańskiej Akademii Muzycznej, próby, które dziś rozpoczynam, to nie jest sprawa dla mnie wyjątkowa. Ale cieszę się na to spotkanie.
 

Krzysztof Penderecki o byciu pedagogiem

Nigdy nie lubiłem nauczania kompozycji, a musiałem to robić przez większą część mojego życia. Sam zacząłem komponować mając sześć, siedem lat. Nikt mnie tego nie uczył. Ale gdy ktoś studiuje klarnet na przykład, czy kontrabas i nagle postanawia studiować kompozycję, to to jest według mnie strata czasu. Takich przypadków w pracy pedagoga miałem bardzo wiele. Dlatego raczej nie uczę kompozycji tylko instrumentacji. Bo to jest konkretny warsztat.

Nie żyje Krzysztof Penderecki. Wybitny dyrygent i pedagog zmarł 29 marca w wieku 86 lat.

Nie żyje Krzysztof Penderecki. "Gdańsk jest jedynym miastem ...

Krzysztof Penderecki o wnuczce i dziadku
Komponuje już moja wnuczka. Co z niej wyrośnie? Nie wiem. Ja miałem szczęście, mój dziadek poświęcił mi swoje ostatnie dwanaście lat życia. Towarzyszył mi, płacił mi - był bankowcem, może dlatego - za każde dodatkowe 20 minut muzycznych ćwiczeń. Okazało się, że to była bardzo dobra metoda.

Próbowałem ją stosować w pracy z moją wnuczką, ale nic z tego nie wyszło, bo ja po prostu nie mam czasu, by z nią tyle pracować. Dziecko jest bardzo zdolne, w wieku 6 lat napisało kilka kompozycji, które mają sens. Teraz powiedziała, że interesuje ją perkusja i chce mieć ją w domu. A ma dopiero 7 lat!

Krzysztof Penderecki o wiolonczelistach

Bardzo przyjaźniłem się z wiolonczelistami. W latach 60. z Zygfrydem Palmem, czołowym wykonawcą muzyki awangardowej, a potem, przez trzydzieści lat z Mścisławem Rostropowiczem. Dla niego napisałem trzy utwory na wiolonczelę. W latach 50. było może pięciu wiolonczelistów na świecie, którzy się liczyli, którzy byli solistami.

Teraz znam i gram przynajmniej z dwustu wiolonczelistami. I wszyscy są wspaniali. Postanowiłem pisać dla moich przyjaciół. To inspiracja i przyjemność wykonywać utwór z kimś, kogo się nie tylko ceni, ale i lubi jako człowieka.

Krzysztof Penderecki o drzewach
Przez 37 lat, co roku, sadzę drzewa. W tej chwili straciłem rachubę, ile tych drzew już jest, ale idzie to w dziesiątki tysięcy, jakieś 1800 gatunków. Kiedy zacząłem je sadzić, park okalający mój dwór w Lusławicach miał około 3,5 ha. W tej chwili to już jest 30 ha. Żeby obejść wszystkie moje drzewa muszę zrobić czterogodzinny spacer. I robię go.

To sadzenie drzew to jest choroba, której - przynajmniej w moim przypadku - nie da się uleczyć.

Krzysztof Penderecki o jajkach
W rok urodzin mojej wnuczki zasadziłem aleję 130 dębów. Zastosowałem starą metodę, o której wyczytałem w kalendarzu rolniczym z XVIII wieku. Było tam napisane, że by drzewo rodziło owoce, należy dać pod nie kopę jaj. Ja dałem trzydzieści. I okazało się, że to działa! Te dęby rosną dwa razy szybciej!

Krzysztof Penderecki o drodze

Moja postawa życiowa? Zawsze robiłem wszystko inaczej, często na złość, często na przekór, pod prąd. Wybierałem ścieżki kamieniste, pod górę, nie te proste. Pisałem muzykę sakralną wtedy, gdy nikt jej nie pisał, bo to było w pewnym czasie bardzo źle widziane. A gdy później wszyscy zaczęli pisać, to ja przestałem. Komponuję do światowej literatury, na przykład niemieckiej. Teraz do poezji chińskiej. Interesuje mnie też Jesienin, cudowny poeta, któremu, jak i mnie, bardzo bliska była natura.

W lusławickim dworze Krzysztofa Pendereckiego [wideo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki