Mam świadomość, że klub prowadzi prywatna spółka, w której większościowym udziałowcem jest inwestor zagraniczny. I pewnie dla niego biznes i pieniądz są w tej działalności najważniejsze. Ale dla wielu kibiców - i tych, którzy mocno angażują się w życie klubu, jeżdżą z piłkarzami, i tych, którzy kibicują im przed telewizorami, ważne są wyniki (oczywiście), ale też 70-letnia tradycja, tożsamość i pełna identyfikacja z drużyną. A to wszystko nagle zaczyna się rozsypywać.
Dlatego nie możemy stać z założonymi rękoma, widząc, że grająca w ekstraklasie Lechia Gdańsk, z ambicjami na grę w europejskich pucharach, rozczarowuje. Rozczarowuje swoimi wynikami sportowymi, bo w tej rundzie nie wygrała jeszcze żadnego meczu i zajmuje dopiero 14 miejsce w tabeli. Rozczarowuje, bo traci swoją tożsamość, pozbywając się wychowanków oraz juniorów od lat związanych z klubem. Rozczarowuje, bo prowadzi niejasną politykę personalną i kontraktową, wzbudzając przez to wiele wątpliwości i podejrzeń. I wreszcie rozczarowuje, bo swoją polityką komunikacyjną doprowadziła do niepotrzebnych napięć między klubem a kibicami, ale także między klubem a strategicznym sponsorem i miastem Gdańsk.
Nasze obawy podzielają m.in. prezydent Gdańska, byli piłkarze Jacek Grembocki, Lech Kulwicki, Adam Duda czy były trener Jerzy Jastrzębowski (str. 13). Mam nadzieję, że te wszystkie uwagi, sugestie i oczekiwania trafią na podatny grunt, a właściciele biało-zielonych wezmą je sobie do serca i skorygują dotychczasową politykę. Lechia Gdańsk ma długoletnią tradycję, wspaniałych kibiców, hojnych sponsorów. I gra na przepięknym stadionie. Tego potencjału zmarnować nie wolno.
Czytaj też: Zdolni chłopcy z Lechii Gdańsk znikają. "Wychowankowie są olewani w Lechii"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
