MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie dopisujmy punktów przed meczem

Jan Woźniacki
Arkowcy podejmują KS Polkowice w sobotę o godz. 17.30
Arkowcy podejmują KS Polkowice w sobotę o godz. 17.30 Tomasz Bołt
Zaczyna być dobrze, a może być jeszcze lepiej. Żółto-niebiescy ostatnią porażkę w lidze ponieśli 10 września w Świnoujściu (przegrali z Flotą 0:1). To była ósma kolejka spotkań, ale w sześciu kolejnych ligowych potyczkach gdynianie mogą się już pochwalić dobrą serią trzech remisów i trzech wygranych.

Bodaj najwięcej pochlebnych opinii zebrali w tym sezonie za dwa ostatnie ligowe mecze. Ten wygrany w Gdyni z liderującym Zawiszą 5:2 i za środowy sukces w Płocku 2:0, będący pierwszym wyjazdowym zwycięstwem ekipy trenera Petra Nemca.

W sobotę do Gdyni przyjeżdża przedostatni w ligowej tabeli KS Polkowice. Teoretycznie łatwy rywal, ale przestrzegałbym piłkarzy Arki przed dopisywaniem sobie punktów jeszcze przed rozpoczęciem, wyznaczonego na godzinę 17.30, meczu. Polkowiczanie w ostatniej kolejce wygrali na własnym boisku z Olimpią Grudziądz 3:2. Prowadzili już 2:0, remisowali 2:2, a zwycięskiego gola zdobył na 3 minuty przed końcem spotkania Jakub Więzik. Na wyjazdach KS Polkowice gra jednak zdecydowanie słabiej. Na siedem rozegranych spotkań piłkarze tej drużyny potrafili zremisować tylko jedno, a sześć przegrali. Bilans bramkowy 2:17 trenera Janusza Kudybę na pewno cieszyć nie może.

Trener Nemec poza kontuzjowanym Ensarem Arifoviciem będzie miał do dyspozycji praktycznie wszystkich piłkarzy, którzy ostatnio grali, a dojdzie jeszcze po występie w reprezentacji Macedonii Mirko Ivanovski. Pewnie on zastąpi Arifovicia, bo - jak mówi Nemec - Ivanovski w meczach rozgrywanych w Gdyni jest przydatny, a więcej krytycznych uwag odnosi się do jego występów na obcych boiskach.

- Ivanovski lub Surdykowski? - taki mam wybór, przyznaje trener Nemec. - Mirko pokazał jednak, że na grze w Arce niespecjalnie mu zależy, bo mając karę za żółte kartki nie wrócił do Gdyni wcześniej, tylko został na zgrupowaniu reprezentacji. Surdykowski nie zawiódł wchodząc w dwóch ostatnich meczach z ławki rezerwowych i pewnie on wystąpi w sobotę od pierwszej minuty. A to wcale nie będzie łatwy mecz, bo takich rywali w I lidze nie ma. Niejeden faworyt już przegrał, sami to przerabialiśmy na własnej skórze, więc teraz nie chcielibyśmy być autorami kolejnej przykrej niespodzianki. Nie wyobrażam więc sobie, aby moja drużyna mogła zlekceważyć przeciwnika. Zagramy z pełną koncentracją, bo tylko wówczas będziemy mogli realnie myśleć o zdobyciu kompletu punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki