Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie biogazowni w Parchowie. Mieszkańcy zablokowali inwestycję

Karol Szymanowski
Planowana przez wójta gminy Parchowo budowa biogazowni najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku. Mieszkańcy Parchowa w zdecydowanej większości podpisali się pod listem, który trafił do wójta Andrzeja Dołębskiego.

Głównym inicjatorem i zwolennikiem budowy biogazowni był wójt Dołębski. W związku z brakiem społecznej akceptacji, włodarz Parchowa za sprawiedliwe uważał przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie.

Przypomnijmy, że 18 maja podczas spotkania wiejskiego z wójtem i przedstawicielem firmy BIOGAZ Zeneris sp. z o.o. spora część mieszkańców wyraziła swoją dezaprobatę co do ewentualnego powstania biogazowni na terenie Parchowa. Nie pomogły zapewnienia przedstawiciela firmy, który przekonywał o korzyściach wynikających z powstania biogazowni.

Mieszkańcy Parchowa nie chcą referendum w sprawie biogazowni

- Nie chcemy zostać omamieni jak mieszkańcy innych miejscowości w Polsce. Boimy się, że to miejsce stanie się składowiskiem odpadów z ościennych gmin - mówili parchowianie.

Jednocześnie uważali oni, że przeprowadzenie demokratycznego głosowania w tej sprawie jest zbędnym kosztem dla biednej gminy. A obawiając się fetoru i skażenia środowiska od razu wzięli sprawę w swoje ręce.

Przełomowym punktem protestów było złożenie listu z prawie 500 podpisami przeciwko budowie biogazowni. Trafił on 1 czerwca do wójta A. Dołębskiego. - Chodziliśmy po domach mieszkańców, zbierając podpisy pod listem protestacyjnym - mówi Jolanta Naróg, jedna z inicjatorek lokalnego protestu. - Prawie cała społeczność opowiedziała się przeciwko tej inwestycji. Nie jesteśmy przeciw budowie biogazowni, tylko nie akceptujemy miejsca jej lokalizacji - tłumaczy.

Aż trzy biogzownie w powiecie bytowskim?

Mieszkańcy Parchowa chcieliby zorganizować kolejne spotkanie z wójtem, na którym jasno określiłby on swoje zamiary co do przyszłości biogazowni. Wydaje się jednak, że nie będzie to konieczne.

- Na dziś sprawa jest zamknięta. Spotkałem się z inwestorem i doszliśmy do wniosku, że całkowicie zawieszamy plany budowy biogazowni. Być może będzie on szukał innej lokalizacji na terenie gminy bądź całkowicie zrezygnuje z tej inwestycji - oznajmia Dołębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki