Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Neptunalia z psem

Agata Kołakowska
W tym roku gdańskie Neptunalia odbyły się pod bardzo ścisłą ochroną. Firma zabezpieczająca obiekt szczegółowo sprawdzała dokumenty. Panie przeszukiwały torebki. Nie można było wnieść parasola czy większego aparatu.

Pierwszy raz na studenckiej imprezie widziałam pilnującego ogrodzenia ochroniarza z owczarkiem niemieckim przy nodze.

Rozmawiając ze znajomymi przez kratki w płocie, miałam uczucie, że robię coś zakazanego. Zauważyłam również, że od części osób pobierano opłatę za wstęp.

Daniel Pomian, koordynator Dni Kultury Studenckiej "Neptunalia 2011", wyjaśnił, że tak liczna ochrona, również z psami, służyła zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom imprezy. Temu samemu służyło również sprawdzanie wnoszonych rzeczy oraz zatrzymywanie parasoli. Opłaty dla osób spoza uczelni zostały wprowadzone po to, "by utrzymany był wysoki poziom imprezy i zaproszonych wykonawców".

Ponadto dzięki opłatom za bilety unika się obecności osób, których celem nie jest wysłuchanie koncertu, a których obecność byłaby kłopotliwa ze względów bezpieczeństwa.

Nie było to moje pierwsze studenckie święto. Rozumiem, że istnieje ustawa o imprezach masowych i nakłada ona na organizatorów pewne restrykcje. Zaskoczyła mnie jednak skala zabezpieczenia tego przedsięwzięcia. Na UMK juwenalia były nieporównywalnie większe, bawiło się całe miasto.

Jednak Toruń poradził sobie bez tak licznych środków ostrożności. Wchodząc na teren uniwersytetu, nikt szczegółowo nie weryfikował mojego dokumentu, a na koncert mógł wejść każdy.

Również ochroniarze nie rekwirowali aparatów czy parasoli. Warto również dodać, że repertuar był na podobnym poziomie, a koncerty trwały do trzeciej rano.

Juwenaliów nie należy mylić z festiwalem, studenci nie oczekują wysokiego poziomu tego typu imprez. Chodzi o dobrą zabawę i spędzenie miłego czasu w gronie znajomych. A tak liczna i restrykcyjna ochrona nie sprzyja atmosferze zabawy i luzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki