Nemec sprawdza swoją wizję

Solidny zespół Dynama był dla gdynian wymagającym rywalem. Żółto-niebiescy zaczęli więc uważne w defensywie, szukając jednocześnie swoich szans na objęcie prowadzenia w szybkich kontratakach. Dwukrotnie bliski szczęścia był Janusz Szurdykowski, który w 7 minucie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Dynama, a w 12 zza pola karnego strzelił tuż nad poprzeczką. Groźne były rzuty wolne wykonywane przez rywali, ale Marcin Juszczyk był na posterunku.


Bezbramkowy remis nie krzywdził nikogo. Także po przerwie długo zapowiadało się, że bramek w tym meczu kilkuset obecnych na tym spotkaniu kibiców nie zobaczy. Dynamo znalazło jednak sposób na Juszczyka. W 65 minucie składna akcja Niemców zakończył się dośrodkowaniem wzdłuż bramki, a zamykający tę akcję Mike Kegel bez kłopotów skierował piłkę do bramki. Próby piłkarzy Arki, aby doprowadzić do remisu, nie przyniosły powodzenia.

Gdynianie przegrali czwarty z pięciu dotychczas rozegranych sparingów.
Mimo, że w grupie trenujących gdynian ciągle następują zmiany - niczym w tramwaju, ktoś na przystanku wysiada, kto inny wsiada - to w meczu przeciwko Dynamu widać, że trener Nemec zaczyna wcielać w życie wizje podstawowej "11" Arki, która wybiegnie w premierowym meczu I ligi przeciwko Warcie Poznań.

W niedzielę gdyński szkoleniowiec skorzystał z usług tylko 14 zawodników. Ze składu Arki z poprzedniego sezonu na boisku pokazał się Michał Płotka. Pozostała trzynastka piłkarzy to zawodnicy w Arce nowi, z już podpisanymi kontraktami lub jeszcze testowani.

W sparingu z Dynamem po raz pierwszy w gdyńskim zespole pokazał się Omar Jarun. Reprezentant Palestyny, z obywatelstwem USA, grał w Polsce we Flocie Świnoujście i Pogoni Szczecin. Zna go więc trener Nemec, który rosłego (196 cm wzrostu) zawodnika przekwalifikował z napastnika na środkowego obrońcę. Jaruna czekają testy medyczne, a kontrakty z Arką podpisali już Juszczyk i Piotr Kasperkiewicz.

Pojawiła się też informacja, że zawodnikiem Arki może zostać grający ostatnio w Grecji Piotr Włodarczyk. Nie wiadomo ile w tym prawdy, a Włodarczyka, przynajmniej do wczoraj, na zgrupowaniu Arki nie było.