Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagroda Literacka Gdynia - laureaci!

GA, GP, TS, TOR, HT, KIJ
W sobotę wieczorem odbyła się gala V edycji Nagrody Literackiej Gdynia. Nagrodzeni literaci otrzymali po 50 tys. zł. Po raz drugi w historii konkursu kapituła przyznała też specjalną "Nagrodę Osobną" w wysokości 10 tys. zł.

W kategorii POEZJA wygrała Justyna Bargielska za tomik "Dwa fiaty", w kategorii PROZA - Andrzej Stasiuk za powieść "Taksim". W kategorii ESEISTYKA nagrodę otrzymał Ryszard Koziołek za książkę "Ciała Sienkiewicza".

Kapituła Nagrody Literackiej Gdynia przyznała także specjalną NAGRODĘ OSOBNĄ dla Małgorzaty Szejnert za powieść "Wyspa klucz".

Nominowani byli:

Proza
"Achtung! Banditen!" Wojciecha Albińskiego to 29 opowiadań o wojnie, widzianej oczyma kilkuletniego chłopca. Świat obserwowany przez niego nie jest czarno-biały. W jednym opowiadaniu dwaj oficerowie niemieccy ratują z łapanki kaleką dziewczynkę, w innym Polacy wyrzucają z mieszkania chorą kobietę, która przybyła ze spalonej Warszawy. Albiński oszczędnie, ale niezwykle plastycznie opisuje wydarzenia, zwracając uwagę na detal.

Powieść "Piaskowa Góra" Joanny Bator wraz z nominowaną w roku ubiegłym "Bambino" Ingi Iwasiów można by półżartem zaliczyć do tworzącego się na naszych oczach podgatunku prozy feministycznej Ziem Zachodnich, ale po co? W "Piaskowej Górze" Joanna Bator posiłkuje się doświadczeniem dzieciństwa i wczesnej młodości przeżytych w latach 70. i 80. w Wałbrzychu. Wspaniały słuch językowy i ostrość spojrzenia są najmocniejszymi atutami powieści, która - według samej autorki - pomogła jej pogodzić się ze sobą samą, z rodziną i z Wałbrzychem.

Małgorzata Rejmer to ubiegłoroczna laureatka I nagrody konkursu literackiego Uniwersytetu Gdańskiego, za prozę "Spółdzielnia Pat". Urodzona na Pradze, mieszkanka Warszawy; tam też, na Pradze, rozgrywa się jej debiutancka powieść "Toksymia". Ujawnia niebywały talent językowy i absurdalne poczucie humoru autorki. Także coś głębiej ukrytego: sympatię dla kreowanych przez siebie bohaterów, co ją wyraźnie różni od np. Doroty Masłowskiej, której jest młodszą rówieśniczką i z którą już bywa porównywana.

Janusz Rudnicki, polski pisarz osiadły od 1983 r. w Hamburgu, w zbiorze opowiadań i szkiców "Śmierć czeskiego psa", jak w swoich poprzednich tomach "pisze sobą", czyli w imieniu postaci inteligentnego emigranta nieudacznika. Lektura Rudnickiego skłania też do refleksji, jak bardzo się zmieniła (albo i nie zmieniła) polska literatura emigracyjna od czasów Gombrowicza.
W stasiukowym klimacie utrzymany jest "Taksim" Andrzeja Stasiuka - barwna powieść drogi, a może raczej bezdroży, po których wędrują życiowi rozbitkowie. Przemierzają kraje, szmuglując podrabiane w Chinach towary. "Taksim" to nostalgiczna ballada i jednocześnie epopeja, znakomita narracyjnie.
Esej
"Biała gorączka" to reportaż Jacka Hugo-Badera, efekt jego podróży na terytorium Ewenków na dalekiej północy Federacji Rosyjskiej. Ewenkowie, tamtejsi Eskimosi, masowo cierpią na tytułową białą gorączkę, czyli delirium tremens - obłęd alkoholowy. To książka przerażająca, pokazująca jedno z piekieł na ziemi, zarazem przeniknięta na wskroś mądrym współczuciem i pragnieniem zrozumienia innych.

Esej "Ciała Sienkiewicza" Ryszarda Koziołka najbardziej szokuje tytułem, sugerującym jakoby nasz laureat Nobla miał kilka ciał albo przynajmniej płci. W podtytule czytamy, że Ryszard Koziołek oferuje nam oto "studia o płci i przemocy". Wydaje się, że Sienkiewicz, autor tak ociekających przemocą powieści, już dawno dojrzał do nowego spojrzenia na siebie. Napisał nie tylko "Quo vadis" i "W pustyni i w puszczy". A Zagłoba to co? Niewiniątko? Bardzo potrzebna książka!

Jeden wymowny cytat z książki Jacka Leociaka "Doświadczenia graniczne": "Pali się getto... ciągłe eksplozje. A ludzie chodzą spokojnie ulicami pełnymi słońca i zapachu fiołków...". Na książkę składają się notatki, listy, metafory, wspomnienia, zdjęcia - niezliczone świadectwa sytuacji skrajnych. W nich człowiek. Na granicy bólu, na krawędzi upokorzenia, strachu, cierpienia, o krok od śmierci. Przejmujące studium (bez)sensu tego świata.

Adam Lipszyc swój finezyjny dwustustronicowy esej "Ślad judaizmu w filozofii XX wieku" poświęcił trzynastu myślicielom, którzy nawiązywali do teologii żydowskiej. Autor koncentruje się na kategoriach stworzenia, objawienia oraz zbawienia, ale prowadzi dyskurs w perspektywie szerszej. Obok tedy śladów judaizmu na przykład w filozofii Emmanuela Lewinasa czy Theodora Adorno pokazuje ślad teologii żydowskiej, jaki w swoich pismach odcisnął papież dekonstrukcji Jacques Derrida, wywodząc przewrotnie sens mesjanizmu bez Mesjasza.

Anda Rottenberg podejmuje próbę odtworzenia złożonych dziejów własnej rodziny. Na pięciuset stronach lustruje wiek XX, rozwija tysiące motywów, poddając je refleksji i opatrując licznymi dygresjami. Szkicuje wizerunki setek postaci. Przekopując się przez bolesne, a nawet wstrząsające osobiste wypisy z pamięci, wyciąga z pudełka po butach dawne rodzinne fotografie z Nowonikołajewska (najstarsza pochodzi sprzed stu lat). Co kilka stron osobiste wspomnienia autorki miażdży walec historii. Mordy, masakry, masowe groby w Czelabińsku, ośrodek zagłady w Bełżcu. Lektura przygnębiająca. Anda Rottenberg ma jedną nieuleczalną wadę. Nie potrafi zmyślać.
Poezja
Luźne, z pozoru niepowiązane ze sobą obrazy, z których Justyna Bargielska układa wiersze w tomiku "Dwa fiaty", z czasem klarują się i układają w dwie warstwy. Jedna to dramatyczne osobiste doświadczenie, a druga to szukanie na nie duchowej odpowiedzi. Tytuł "Dwa fiaty" nawiązuje do ewangelicznego fiat, niech się tak stanie, wypowiedzianego w scenie Zwiastowania. Czy człowiek jest zdolny powtórzyć je dzisiaj? Okazuje się, że tak.

Szczepan Kopyt w "Sale, Sale, Sale" jak na wyprzedaży w centrum handlowym zbiera intelektualne i materialne gadżety, którymi się dzisiaj posługujemy. I pyta - "Czy to jest jeszcze poezja/ czy kajdany mikrofalówki i auta/ które mamy do stracenia".

Debiutancki tomik związanego z Trójmiastem Jakobe Mansztajna "Wiedeński high life" to pozornie opowieść o dzieciństwie, przeżytym w blokowisku, a tak naprawdę - opis dorastania do gorzkiej świadomości końca dzieciństwa, miłości, życia...

Książka "Powietrze i czerń" Piotra Matywieckiego, najbardziej utytułowanego i uznanego autora w tym gronie, to poszukiwanie czystej, dotykającej istnienia poezji, która musi się godzić ze swoimi, wpisanymi w nią ograniczeniami.

"Cyklist" Piotra Owczarka, swobodne, humorystyczne opisy rowerowych wycieczek w okolicach Łodzi to tak naprawdę wirtuozerskie wyprawy przez kulturę, z nadzieją na odnalezienie utraconego sensu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki