Nagana dla senatora Bonkowskiego. To kara m.in. za „frau Dulkiewicz”. Senator PO: Bonkowski niegodny mandatu senatora

Kaszubski senator Waldemar Bonkowski w czasie jednej z debat w lipcu tego roku poświęconej specustawie dot. Westerplatte, nazwał Aleksandrę Dulkiewicz, prezydent Gdańska, „frau Dulkiewicz” (z niem. frau - pani).

„Niestety, pani - Frau - Dulkiewicz - prowadzi, kontynuuje politykę pana Adamowicza, a polityka w Gdańsku jest proniemiecka…” „Powinniście się zachowywać jak senatorowie polskiego Senatu, a nie po prostu tak, jakbyście byli partią niemiecką” - mówił Bonkowski do reprezentantów PO.

Na słowa Waldemara Bonkowskiego zareagowali m.in. senatorowie PO. Złożyli wniosek o jego ukaranie.

Użyte w wypowiedzi senatora Bonkowskiego określenia „frau Dulkiewicz” w stosunku do prezydenta Miasta Gdańska ma bowiem jednoznaczny kontekst: Pani prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, podobnie jak jej poprzednik - nieżyjący już prezydent Gdańska Paweł Adamowicz - zasługują na nienawiść, bo prowadzą „politykę proniemiecką”

- uzasadniali wnioskodawcy.

Zgodnie z procedurą, wniosek trafił do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Ten z kolei zainteresował nim Komisję Regulaminową, Etyki i Spraw Senatorskich.

Gdy członkowie komisji zapytali Bonkowskiego o jego słowa, ten odmówił przeprosin. - Średnio inteligentna osoba by się uśmiała, że na podstawie moich wypowiedzi można wyciągać tak daleko idące wnioski. Nie może być tak, że będzie Wolne Miasto Gdańsk i że taką politykę proniemiecką będą prowadzić - powiedział w Senacie Bonkowski.

„Polak nigdy się nie obrazi, że bronię dobrego imienia Polski, honoru Polaków i prawdy historycznej przed zaprzańcami” - dodał później w swoich mediach społecznościowych.

Nagana jest najwyższą, przewidzianą regulaminem karą dla senatora.

- Jako synonimów słowa „Senat” używa się określeń „izba wyższa” lub „izba refleksji”. To zobowiązujące sformułowania - mówi senator PO, Jerzy Wcisła, współautor wniosku o ukaranie Bonkowskiego. - Niestety, są senatorowie, którzy wnoszą do niego zachowania niegodne nie tylko senatora, ale i „zwykłej” przyzwoitości. Do nich należy senator Bonkowski. Nie odczuwam satysfakcji z kary regulaminowej. Mam jednak nadzieję, że wpłynie ona na opinię wyborców, którzy nie będą akceptowali takiego kandydata.

Niestety, są senatorowie, którzy wnoszą do niego zachowania niegodne nie tylko senatora, ale i „zwykłej” przyzwoitości. Do nich należy senator Bonkowski.

To nie pierwsze kłopoty Waldemara Bonkowskiego. Za antysemickie wpisy w mediach społecznościowych został najpierw zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości a następnie usunięty z partii. Obecnie jest senatorem niezależnym. W zbliżających się wyborach będzie ponownie starał się o mandat.